ROZWÓD Mąż nie odebrał pisma z sądu
Dzień dobry.
Rozwodzę się z mężem. Niestety sprawa jest trochę skomplikowana. Ostatnio dostałam list z sądu, że mąż nie odebrał korespondencji z sądu (mieszka w Hiszpanii i podałam taki adres jaki mi wysłał w wiadomości w lipcu). W związku z tym sąd zobowiązuje do wskazania prawidłowego, aktualnego adresu pozwanego-pod rygorem zawieszenia postępowania.
Pisałam do niego w tej sprawie i prosiłam o jego aktualny adres, ale od tygodnia nawet nie odczytał wiadomości. Odezwałam się do jego matki (oboje mieliśmy z nią na pienku). Wysłała mi wiadomości głosowe po hiszpańsku, że jej syn nie ma obecnie adresu zamieszkania bo jeździ od kliniki do kliniki (prawdopodobnie psychiatrycznej, ma borderline i adhd). Powiedziała mi tylko żeby podać w liście do sądu jej adres zamieszkania albo jej prawnika. Napisałam jej, że muszę mieć na piśmie, że mój były mąż upoważnił tego prawnika do odbierania jego korespondencji sądowej. Ona powiedziała, że prawnik wyśle to do sądu więc podałam adres sądy i syg. sprawy. Do jutra muszę odpowiedzieć na list z sądu i teraz mam jeden Wielki mętlik w głowie. Koleżanka mówi żeby podać adres jego matki, ale moim zdaniem jest to bez sensu bo chyba raczej ona nie będzie mogła za niego odebrać pisma z sądu. Wątpię żeby on ją do tego upoważnił. Może ktoś jest trochę mądrzejszy i wie jak to ugryźć? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.
|