28-02-2010, 07:13
|
| Stały bywalec | "Znajomy" mojej matki robi co chce
Witam.
Mam pewien problem , mam wielką nadzieję że ktoś mi pomoże.
Mój ojciec umarł gdy miałem 15 lat , po odkryciu spadku , otrzymałem połowę spadku , drugą połowę moja matka. Mam jeszcze dwoje rodzeństwa. Matka po moim ślubie , za moją namową przepisała mi swoją częśc , i stałem się jedynym właścicielem. Mieszkamy razem , ja z żoną i matka. Mamy jedno wejście i wspólną łazienkę. Reszta jest osobna.
W akcie notarialnym jest zastrzeżone , dożywotnia służebność i wszystko co z tym związane .
Problem jest jednak w czym innym... moja matka sprowadza sobie do domu różnych "przyjacieli" , nie nocują u nas , bo się postawiłem i powiedziałem że sobie tego nie życzę. Po prostu bardzo często przyjezdzają , o różnych porach , i w rożnych dniach , są głuche telefony itp. Sam niewiem jak to mam nazwać
Ostatnio od prawie roku przyjezdza facet do mojej matki i czuje się jak u siebie , chodzi gdzie chce , robi co chce.... ( chodzi po moim garażu , po piwnicach , użycza sobie moich kluczy , czyści piec , itp. ) wszystko jest bez mojej zgody . Obecnie czuję się tak jakbym to ja nie był właścicielem. Gdy chciałem porozmawiać z nim o tym to do niego to nie dociera , moja matka też sie za nim wstawia , mówi że to jej znajomy , i moze sobie do domu zapraszać kogoś chce.... w sumie trochę ma racji... bo faktyznie może.
Ale czy ja nie mogę nic zrobić , jestem do tego stopnia zdesperowany , że chciałem mu to wytłumaczyć 'siłowo " no bo co mi innego pozostaje , doszedłem do wniosku , że nie mogę nic mu zrobić , a on sobie robi co chce w moim domu ......
Macie jakieś pomysły ? Wjezdza samochodem na moje podwórko , mimo tego że ja zostawiam przed domem , swoje samochody , bo są roztopy , i na podwórku po prostu zrobiło się "bagno " , i nie chce tego rozjezdzić , no ale co ja mam zrobić.. wezwać policję ?
To moja matka powie , że on przyjechał do niej , i nic mu nie zrobią. Co mam zrobić , aby było to zgodne z prawem .... A mozę jestem tylko właścicielem na papierku ... ??
|
| |
28-02-2010, 09:54
|
| Moderator w spoczynku | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce
Drastycznym posunięciem może być przywołanie policji z powodu naruszenia miru domowego(przestępstwo), ale z drugiej strony zaogniłoby to też stosunki z Twoją mamą.
Ponieważ ma ona ustanowioną służebność więc też ma jakieś prawa.
Ograniczone, ale jednak prawa by korzystać z domu jak normalny domownik. Kc stanowi w tej sprawie: Cytat: Art. 298. Zakres służebności osobistej i sposób jej wykonywania oznacza się, w braku innych danych, według osobistych potrzeb uprawnionego z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego i zwyczajów miejscowych.
|
Jest też nawet taki zapis: Cytat: Art. 301. § 1. Mający służebność mieszkania może przyjąć na mieszkanie małżonka i dzieci małoletnie. Inne osoby może przyjąć tylko wtedy, gdy są przez niego utrzymywane albo potrzebne przy prowadzeniu gospodarstwa domowego.
|
...... z czego możemy wysnuć wniosek iż ten osobnik ma tam prawo bywać a nawet przebywać jeżeli spełnia warunki wynikające z powyższego przepisu.
|
| |
28-02-2010, 12:11
|
| Stały bywalec | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce
Dziękuję za odpowiedz. Czyli pisząc , lub zgłaszając skargę do Policji , należy powołać sie na w/w artukuły , czyli : 298 i 301 par.1
Jeżeli chodzi o stosunki z moją matką , to nie są one najlepsze , właśnie ze względu na sprowadzanie sobie różnych obcych facetów do domu..... więc myślę że wyobrażacie jak się czuje , ja i moja żona ....
Ponadto , biorąc pod uwagę że mieszkam w małej miejscowości ( czyt. wsi ) , ostatnio dowiedziałem się że o moją matkę w sklepie spożywczym mieszczącym się w mojej wsi , dopytuje się i zwierza mężatka , która jest zbulwersowana zachowaniem mojej matki , twierdzi że moja matka spotyka się z jej mężem ..... a pytała w sklepie , ponieważ chciała się dowiedzieć gdzie mieszka , a znała tylko nazwę miejscowości ....
|
| |
28-02-2010, 13:22
|
| Moderator w spoczynku | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce Cytat:
Czyli pisząc , lub zgłaszając skargę do Policji , należy powołać sie na w/w artukuły , czyli : 298 i 301 par.1
|
Źle mnie Pan zrozumiał.
Wręcz co innego wynika z tych przepisów, że Pana matka ma prawo tak postępować, tyle tylko że nie akceptujecie tego.
Pisząc o policji miałem na myśli Art. 193 Kodeksu karnego i tylko na ten przepis można się powoływać wzywając policję.
Ale to też jest dyskusyjne ponieważ ów pan jest w tym momencie gościem mamy więc nie wiem czy policja ma podstawy do interwencji.
|
| |
28-02-2010, 14:22
|
| Stały bywalec | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce
Dziękuję , już wszystko zrozumiałem. Tak mi się bynajmniej wydaję. Jestem właścicielem ale tylko na papierku , i obcy dla mnie człowiek u mnie w domu , będzie robił co chce , tylko dlatego że jest "znajomym" ( czyt. kochankiem ) mojej mamy. Pewnie po mięsiącu , lub dwóch , będe miał kolejnego , który będzie sobie robił co chce u mnie. Rozmiem że prawo jest tutaj bezsilne , i trzeba sobie jakoś radzić innymi sposobami , niekoniecznie tymi zgodnie z prawem , byle tylko były skuteczne .
|
| |
28-02-2010, 14:25
|
| Moderator w spoczynku | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce Cytat:
Rozmiem że prawo jest tutaj bezsilne
|
Są takie obszary współżycia społecznego, że prawo jest lekko niewydolne.
|
| |
28-02-2010, 20:01
|
| Stały bywalec | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce Cytat:
Napisał/a Kerimus Są takie obszary współżycia społecznego, że prawo jest lekko niewydolne. |
Rozumiem że to właśnie w moim przypadku jest ten obszar.
Ale może ktoś mi podpowie , jak art 193kk , ma się do służebności. Więc jestem właścicielem i naprawdę nie mogę nic zrobić , bo moja matka ma prawo sprowadzać sobie do domu kogo chce... i ja mam za to płacić ??? bo przecież , więcej energi elektrycznej , gazu , wody itp..
Obcy facet chodzi mi po domu , a moja matka mówi że ma do tego prawo i nic nie mogę zrobić ? Paranoja....
|
| |
28-02-2010, 20:08
|
| Moderator w spoczynku | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce Cytat:
matka ma prawo sprowadzać sobie do domu kogo chce... i ja mam za to płacić ???
|
Trzeba umieć czytać przepisy.
Przecież w przywołanych przepisach ( Art. 301. § 1) stoi napisane, że matka może inne osoby przyjąć tylko wtedy, gdy są przez nią utrzymywane a jeśli nie to nie może.
|
| |
01-03-2010, 18:38
|
| Stały bywalec | RE: "Znajomy" mojej matki robi co chce Cytat:
Napisał/a Kerimus Trzeba umieć czytać przepisy.
Przecież w przywołanych przepisach (Art. 301. § 1) stoi napisane, że matka może inne osoby przyjąć tylko wtedy, gdy są przez nią utrzymywane a jeśli nie to nie może. |
Dziękuję za wskazówkę , faktycznie , teraz dopiero , zauważyłem ten zapis , myślę że na tyle wystarczy. Jeszcze raz dziękuję .... Pozdrawiam.
|
| | |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § Firma robi "CO CHCE" (odpowiedzi: 2) Witam, jestem nowym użytkownikiem, więc wybaczcie za nazwę tematu.
Potrzebuję porad, ponieważ jest to dość ciężka sprawa.
Firma zajmująca się... | § Nauczyciel robi co chce, dyrektor "bezsilny" (odpowiedzi: 4) Witam :)
Jestem w klasie maturalnej i całą klasą mamy problem z nauczycielką matematyki. Żeby lepiej przedstawić sytuację wypunktuję wszystko.
... | § Znajomy "pożyczył" bez mej wiedzy mój rower i mu go ponoć "ukradli" (odpowiedzi: 1) W ramach wzajemnego zaufania korzystamy ze znajomymi ze wspólnego pomieszczenia. Używanie np narzędzi czy sprzętów innej osoby jest normalnym... | § Skandal - sędzia robi "wyjątek" i stąd cała masa problemów... (odpowiedzi: 2) Proszę o pomoc.
Sytuacja wygląda tak:
Sędzia wydała postanowienie w warunkach nieważności postępowania - powódka była chora, miała zwolnienie od... | § "poszkodowana" dostała za wysokie odszkodowanie z mojej polisy OC bez mojej wiedzy (odpowiedzi: 14) witam,
proszę o pomoc w sprawie, która wydaje mi się co najmniej dwuznaczna: potrąciłem lusterko zaparkowanemu na chodniku samochodowi. Niby nic -... | § pozyczylem "koledze" 300zl. nie chce oddac od lutego 2009. ale mam "dowod". (odpowiedzi: 6) pieniadze pozyczone w lutym 2009.
wlasnie sobie przypomnialem, ze jedyny dowod jaki mam od niego, to to, ze mam sms zapisany na karcie w telefonie z... | | |