brak zgody na zniesienie współwłasności - Forum Prawne

lucyjas1963

Witam, mój ojcec po śmierci swoich rodziców w 1986 r wraz z dwoma braćmi sprzedawał dom i 2 działki , które otrzymali w spadku , umówili się po 200tys dla każdego, ponieważ posiadali po 1/3 spadku, kupujacy wypłacił 300tys jednemu z braci a pozostałym po 150tys zaliczki za zakup tej nieruchomości, do podpisania aktu notarialnego nie doszło, ponieważ kupujący ośwadczył , że nie zapłaci pozostałej części czyli po 50tys tym dwóm braciom, tylko żeby odebrali sobie te kwoty od trzeciego brata, który otrzymał 300tys.Za pobrane zaliczki zostały napisane nieformalne pokwitowania, podpisane przez ojca i jego brata, niestety trzeci z braci oświadczył, że pieniędzy nie odda, dlatego tez mój ojciec i wujek nie zgodzili sie na podpisanie aktu notarialnego. Kupujący wprowadził sie do tego domu i mieszka tam do dziś, wybudował tam dwa nowe domy i garaż. Mój ojciec zmarł 10 lat temu, a ja jestem jego spadkobiercą. W tym roku kupujący po 24 latach wniósł do sądu wniosek, o zgodne zniesienie współwłasności, na co ja i brat ojca nie wyrazilismy zgody, ze względu na te 50tys nie wypłacone w 1986r i domagamy się równowiartosci tej kwoty. W toku rozprawy dowiedziałam się , że brat który otrzymał 300tys w 1992 zrobił darowiznę swojej 1/3 części spadku na rzecz kupującego,nie była to tranzakcja kupna- sprzedaży tylko darowizna , nie rozumiem dlaczego, chyba po to aby ukryć kwote jaką otrzymał wujek.
Nie ma żadnej umowy formalnej mówiącej o tym ,że to miało być po 200tys dla kazdego, nie ma także umowy ,że jeden z braci miał otrzymać 300tys, czy jest szansa, że wywalczę w sądzie tą kwotę , na którą umawiali sie bracia ?czy sąd może nakazać zniesienie współwłasności?

Kerimus

Wpierw przecierałem oczy jakim cudem wszedł w posiadanie owej nieruchomości kupujący skoro nie doszło do podpisania umowy kupna sprzedaży, ale potem skonstatowałem iż doszło do darowizny udziału.
Przekazanie pieniędzy z ręki do ręki chyba podlega przepisom karno skarbowym.
Nie wiem też czy ta darowizna nie jest działaniem dla pozoru aby uniknąć opodatkowania, ale tu nie mam pewności.
Jeżeli przyjmiemy tezę, iż ów Pan jest prawowitym współwłaścicielem tych Nieruchomości to może wnioskować o zniesienie współwłasności, tylko nasuwa się pytanie czy w ogóle jest to możliwe.
I jeszcze jedno.
Jeśli ów Pan wybudował co wybudował to chyba nie ma świadomości, iż pobudował się na współwłasności a więc wszystko co tam obecnie się znajduje jest wszystkich.

Użytkownik

Trzeba westchnąć do nieba

Z tego co zrozumiałem: Pan, Pana stryj i ten trzeci macie po 1/3 majątku. oczywiście "ten trzeci" ma prawo dochodzić zniesienia współwłasności, ale w świetle prawa należy mu się 1/3 majątku i dotyczy to stanu nieruchomości na dzień złożenia wniosku o zniesienie współwłasności.
Jeżeli sytuacja jest taka, jak Pan opisał, to ja bym żądał własnie takiego podziału majątku. Obawiam się, że będzie to kosztować więcej, niż te 50 tyś zł.
Kolejna sprawa: jak "ten trzeci" mógł budować domy na nieruchomości, która nie była jego pełną własnościa bez zgody współwłaścicieli?

lucyjas1963

dzikękuję , za podpowiedz, wybudował i nie miał zgody współwłaścicieli, ale dla mnie najważniejsze jest ,aby nie doszło do zniesienia współwłasności, mój adwokat twierdzi że to dość trudna sprawa i żąda sobie niezłej kwoty , postanowiłam wezwać na swiadka jednego ze współwłaścicieli /stryja/, który to podarował swoja 1/3 spadku, nie mam z nim kontaktu, nie wiem czy dotrze na rozprawę, zastanawia mnie czy sąd moze nakazać mi oddanie mojej części działki, skoro ojciec wział zaliczkę , a nie ma dowodów , że miała być to inna kwota.

basiaj

mam podobną sprawę. Proszę o radę: co w przypadku, kiedy jeden ze współwłaścicieli wybudował dom 30 lat temu a 10 lat temu działka stała się współwłasnością. Czyj jest dom? czy stanowi współwłasność?

Tomu

Stanowi - jak to wynika z tego, o czym mowa wyżej.