08-09-2010, 10:20
|
| Początkujący | Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Witam serdecznie. Mam nadzieje ze ktos moglby mi tutaj poradzic jak zabrac sie za przeprowadzenie sprawy spadkowej gdzie jak sie okazuje jest to tak wszytko skomplikowane ze nawet nie wiem jak sie za to zabrac Przepraszam ze tekst jest TAKI DLUGi ale PROSZE SIE NIE ZNIECHECAC PRZEZ TO DO DANIA MI JAKIEJS RADY. Prosze ... 
Otoz miesiac temu zmarl moj tata, pozostawiajac po sobie w spadku pol domu . Otoz nieruchomosc ta zostala zakupiona 22 lata temu przez jego i moja mame. Wiec jak juz zdazylam sie dowiedziec spadkowi podlega 50 % tego domu. Otoz moj tata nie mial spisanego zadnego testamentu, zabieral sie za to od lat, juz ostatnie miesiace gdzie sie nagle dowiedzial o chorobie mowil ze to zrobi. Otoz chcial przepisac caly dom na moja mame z zaznaczeniem ze ja bede dziedziczyla wszystko po jej smierci. Ale niestety nie zdazyl ...  Otoz sprawa wyglada tak: Moj ojciec mam syna z pierwszego malzenstwa ktory prawie 20 lat temu nagle wyjechal ze swa matka za granice i przez 18 lat nie dawal znaku zycia , kompletnie, nikt z nas nie wiedzialczy on wogole zyje... nagle 2 lata temu sie odezwal , znalazl mnie i moja mam na internecie .. ale potem byla cisza. Bylysmy z mama u prawnika dowiedziec sie co mamy zrobic teraz gdyz nie ma testamentu. I prawnik powiedzial ze 50% domu podlega spadkowi do rownego podzialu na 3 czesci miedzy zone , mnie -corke i syna ... ?? I gdzie tu sprawiedliwosc ?? z jakiej racji jemu nalezy sie tyle samo skoro 20 lat sie nie odzywal i nawet powiedzial ze on przez dlugi czas swojego zycia myslal ze on nie jest jego ojcem , wiec go nawet nigdy za niego nie uwazal !! Prawnik powiedzial ze jest 6 miesiecy od smierci aby odrzucic spadek. Wiec skontaktowalam sie z bratem aby go o to poprosic ..i wtedy wlasnie dowiedzialam sie ze on zyl w przekonaniu ze to nie jego ojciec.. tak mu mama wmawiala.. ale jak uslyszal slowo spadek gdzie nie ma testamentu niestety on nic odrzucac nie chce ??!
Problem jest nastepujacy... Dom jest stary i wymaga remontow a pomieszczenie gospodarzce wrecz wyburzenia .. a to sa koszta oraz sprawa spadkowa musi byc pzreprowadzona.
Pozatym jego nigdy w naszym zyciu nie bylo , nie interesowal sie, nie mial zadnego wkladu w ta nieruchomosc.. a moja mama mieszkala tam 22 lata a ja 15 lat i ciagle jestem tam zameldowana mimo iz mieszkam za granica obecnie... mama moja pracuje i nie wiele zarabia i ma caly ten dom na utrzymaniu .. pozatym ojciec kilka ostatnich lat nie pracowal bo zle sie czul i utrzymywala jego i caly dom mama .. a teraz ma dojsc do tego ze jej i mi sie nalezy tyle samo co jemu po 1/3 z tej polowy domu ????
Mam nastepujace pytanka i BARDZO prosze o porade:
1. Jak przedstawic to w sadzie tak aby nie nalezalo mu sie tyle samo co mamie i mnie poniewaz wychodzi na to ze bedzie o swoje walczyl skoro nie chce odzrucic spadku ...
2. Spadek ten to pol domu ktorego nie bedziemy sprzedawac gdyz jest to jedyna rzecz ktora mamie zostala i mnie .. mamie i tak pozostaje 4/6 domu wiec sad nie moze jej zmusic do sprzedazy domu tylko ze wzgledu na 1/6 czesci wyrodnego braciszka ??
3. czy ta 1/6 domu co by mu przypadala to maximum badz moze byc mniej, a jak sad moze rozwiazac kwetie rozliczenia sie z nim ?
4. Czy moze nakazac splate od razu calosci , mamy na to kompletnie nie stac , czy moze rozlozyc ta kworte na wieloletnie raty ?
5. jaka wartosc tego domu bedzie wchodzila w gre do obliczenia tej 1/6 ? czy tylko sam dom z dzialka czy to co w domu , gdyz wiekszosc rzeczy w domu naleza do mnie wiec nie moga byc kompletnie brane po uwage??
6. Czy to ze dom posiada stare instalacje , jest stary , wymaga remontow, oraz pomieszczenie gosp. grozi zawaleniem zaniza jego wartosc ??
7. Dom wymaga wkladu finansowego juz teraz wiec czy wartosc domu bedzie brana w momencie smierci taty ?? jak jemu moze sie tylko nalezec a nie mic zadnego wkladu w ten dom ??
8. Czy sad moze orzec ze ne musimy go splacic ale ze po smierci mamy bedzie mu sie nadal ta 1/6 nalezec co by bylo kompletnie nie fair gdyz dom trzeba wyremontowac, wlozyc w niego pieniadze , co kiedys podniesie jego wartosc a takze kto wie moze za kilkadziesiat lat , gdyz mama jest jeszcze mloda, waruki infrastrukturalne tam gdzie dom jest sie zmienia i wartosc wzrosnie a braciszek w taki sposob bedzie sobie zarabial na tym ?? Powinno sie liczyc to co on jest wart w dniu smierci spadkodawcy ?
9. Pozatym powiedzcie mi gdzie tu sprawiedliwosc w tym Polskim prawie, niedosc ze tracisz bliska ci osobe - ojca, meza - to jeszcze taki problem ci panstwo kaze rozwiklac ??!!.. : w kraju gdzie mieszkam w przypadku smierci jednego malzonka reszta przechodzi na zyjacego malzonka ...
Bardzo prosze o rade jak sie za to zabrac ... Z GORY BAARDZO DZIEKUJE ...
|
| |
08-09-2010, 11:56
|
| Ekspert | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade .. Cytat:
Otoz chcial przepisac caly dom na moja mame z zaznaczeniem ze ja bede dziedziczyla wszystko po jej smierci.
|
Nawet jakby to zrobił - było by to nieskuteczne. Mógł napisać testament na mamę - ale nie mógł w żaden sposób zobowiązać jej w sposób wiążący, aby ona mieszkanie zapisała Tobie.
Tu nie chodzi o sprawiedliwość - a brak zapobiegliwości ojca, skoro wiedział że ma jeszcze 1 dziecko, które go olało lata temu. Jakby chciał - mógłby go wydziedziczać testamentem. Więc albo nie dopilnował, albo może nie chciał? Ustawowo - zgodnie z prawem - dziedziczy małżonek i dzieci (wszystkie).
Powtarzam - to, że się nie interesował ojcem, to nic nie znaczy. Jest spadkobiercą ustawowym.
1. Nie ma to żadnego znaczenia na potrzeby postępowania o nabycie spadku - które musicie założyć najpierw. Bo w tym postępowaniu sąd nie wnika - co komu - tylko wskazuje udziały. Jeśli nie ma testamentu - najpewniej dostaniecie po 1/3, jak wyżej.
Wniosek - Wniosek o stwierdzenie nabycia spadku | Wzory pozwów i wniosków sądowych, innych pism, umów, podań - Porady prawne | Prawo i Ty - opłata 50 zł, akt zgonu ojca i Twój małżeństwa. Wskażcie adres brata przyrodniego - i napiszcie wyraźnie, że nie dysponujecie aktem urodzenia - żeby sąd jego do tego zobowiązał (można krótko nakreślić sytuację, że jest to osoba obca, itp).
2. Nie. Ale skoro to Wam zależy na domu - to sąd w postępowaniu o dział spadku, które założycie po prawomocnym zakończeniu postępowania o nabycie spadku, może Wam przyznać całość. O ile spłacicie udział brata przyrodniego - bo pewnie o to mu chodzi.
Sprzedaż - to ostateczność, w drodze licytacji. Tracą na tym wszyscy - jak wiadomo, na licytacji dostaje się ułamek wartości.
3. To zostanie wskazane w postępowaniu o nabycie spadku (patrz 1). Reszta - dział spadku - to praktycznie w Waszej sytuacji, przy woli zachowania całości dla siebie, kwestia wyceny jego udziału i uzgodnienia kwestii spłaty go.
4. To Wy musicie udowodnić, że jesteście w stanie go spłacić. Nie robiąc nic - pewnie doprowadzicie do licytacji. Trzeba udowodnić, że ma się środki - pozyskać je, jak się nie ma, np. uzyskując kredyt czy pożyczkę.
5. Spadek po ojcu to udział. Zatem należy wycenić całość, a spadkobraniu podlega 1/2 tego. I z tej 1/2 przyrodni brat ma 1/3. Pewnie Wam zależy, żeby jego udział wycenić jak najniżej - jemu na odwrót, zatem nie obejdzie się najpewniej bez powołania przez sąd biegłego w postępowaniu o dział spadku; i to biegły wyceni - reszta to proste matematyczne wyliczenie wartości udziału brata.
6. Wpływa na to, że jest niższa, niż gdyby wszytko było np. po generalnym remoncie.
7. Jeśli poczynicie z mamą nakłady - dokumentujcie je (faktury, zdjęcia). Wycenie podlega spadek wg stanu na otwarcie spadku (śmierć spadkodawcy) - zatem o ile coś zostało zmienione, unowocześnione, wyremontowane - wnoście o obliczenie Waszych nakładów, aby zostały one potem odjęte. Ważne, aby móc nakłady udokumentować (świadkowie też nie zaszkodzą - trzeba zawnioskować o to, aby sąd np. przesłuchał X na okoliczność tego, jaki był stan domu w chwili śmierci spadkodawcy, jakie prace i kto wykonał, a jaki jest stan obecnie).
Bratu należeć się będzie wartość udziału, ale od stanu domu w dacie śmierci ojca - innymi słowy. O ile udowodnicie, że prace były późniejsze i na Wasz koszt.
8. chyba czegoś nie rozumiesz. Sąd w tej chwili rozstrzyga o spadku po ojcu - Twoim i jego. Ale jemu nic do spadku po Twojej mamie. Gdy nabędzie spadek - udział - po Twoim ojcu, powiedzmy te 1/3, to w dziale spadku zakładam, że go spłacacie. I wtedy wszystko to, co pozostawił ojciec, pozostaje Twoje i mamy - on otrzymuje pieniędzy, i do nieruchomości praw nie ma żadnych. A tym bardziej - do dziedziczenia po Twojej mamie, która przecież ani jego biologiczną matką nie jest, ani go nie adoptowała.
9. Nie ma co dywagować. Polskie prawo jest sensowne w tym zakresie - tylko trzeba pewne rzeczy przewidywać, zainteresować się i po prostu w sytuacji takiej, jak Wasza, w odpowiednim momencie sporządzić testament właściwej treści, albo dokonać darowizny a najlepiej dożywocia.
|
| |
08-09-2010, 12:26
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Tomu, bardzo dziekuje za tak wyczerpujace odpowiedzi. Widze wiec ze nie jest to takie proste jak by sie moglo wydawac ... I wciaz uwazam ze jest to bardzo niesprawiedliwe gdyz on nigdy nie mial wkladu w ten dom a nalezy mu sie tyle samo ? Pozatym slowo 'licytacja' w takim przypadku jest czyms co wogole nie miesci mi sie w glowie... Mam jednak pytanko odnosnie punktu 4 i 8.
4. Otoz skoro w naszych rekach pozostaje 5/6 nieruchomosci i my w zadnym razie tej nieruchomosci sprzedawac nie chcemy , chodzi tu glownie o sentyment do miejsca gdzie sie spedzilo pol zycia w przypadku mojej mamy a 2/3 w moim przypadku. Jak mozna przed sadem przedstawic swoje pozycje co do rozwiazania sprawy, ze po ustaleniu czesci i potem kwoty jaka bedzie nalezna bratu aby zobowiazac sie go splacac w przeciagu lat.. gdyz inaczej mamy nie stac i dlaczego z tego powodu mialaby byc zmuszona sprzedac dom skoro w naszych rekach jest 5/6 nieruchomosci ? czy jest jakis limit czasowy ,ilosc lat w przeciagu ktorych nalezy splacic taka osobe? czy jest to 5, 10 20 lat ??? wiem z doswiadczenia znajomych ze oni spolacaja wujkow i to juz trwa lata dlugie bo ich nie stac i nie musza nic sprzedawac ...
8. Czy istnieje mozliwosc orzeczenia ze on nabedzie ta 1/6 nieruchomowsci ale splate tej wartosci jaka on byla w momencie smierci ojca nastapi tylko w przypadku sprzedazy domu badz po smierci mamy dopiero gdzie te 4/6 przejde na spadkobiorce/cow po niej ?
|
| |
08-09-2010, 12:31
|
| Ekspert | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
4. Konkretnie - wnieść o to, aby spłata na rzecz przyrodniego brata następowała wg schematu:
(...)
i podać po prostu proponowane raty, do kiedy płatne.
Jedno jest pewne - gdy jest to udział niewielki, i np. zostanie wyceniony na jakieś 20 000 zł, to sąd z pewnością nie zgodzi się na spłacanie takiej kwoty np. przez 15 lat, tylko pewnie max 2-3 lata. Dużo w tym zakresie zależy od woli tego, kto ma być spłacany. Pewnie - jak powie "chcę całość od razu do ręki", to sąd go wyśmieje, ale sąd musi wydać też orzeczenie w takiej formie, aby dbać o prawa obu stron, a zatem umożliwić otrzymanie spłaty udziału przez brata w realnym terminie.
8. Nie.
|
| |
08-09-2010, 12:37
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Pytanko jeszcze. Jaki jest sens w tym przypadku zatrudnienia jakiegos prawnika, czy jest jakas szansa na sadzenie sie z bratem tak abysmy nie zostaly pokrzywdzone w tej sprawie , mam na mysli ta sytuacje ze jemu nalezy sie tyle co i nam gdzie on tak naprawde nigdy w naszym zyciu nie byl (nie utrzymywal domu i ojca jak byl chory i nie pracowal.. chyba to tez sie liczy) .. ani w naszym ani nawet w mojego ojca , gdyz matka mu wmawiala ze to wujek ! ? a teraz nasze zycie sie pokomplikuje finansowo bo jemu poprostu sie 'nalezy' ? Czy prawnik/adwokat moze o cos tu walczyc ? zmniejszenie kwoty, wydluzenie czasu splaty ? i bron Boze sprzedazy domu ...
|
| |
08-09-2010, 12:46
|
| Ekspert | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Heh... Zrozum - to, że olał ojca, nie kontaktował się z nim, nie zajmował, a teraz tylko czyha na kasę - nie ma znaczenia. Ojciec nie zadysponował swoją wolą, więc wchodzi ustawa, a że jest dzieckiem, to ma do spadku prawo.
Ja uważam, że fachowca nie ma po co brać - sprawa jest prosta, kwestia wyceny i rzetelnej opinii biegłego, reszta to czysta matematyka. Ew., gdyby druga strona pojawiła się z pełnomocnikiem - może kombinować - to wtedy można się zastanowić; albo gdy już na dzień dobry nie czujesz się na siłach - to wtedy lepiej wziąć pełnomocnika, aby od początku napisał wniosek i prowadził sprawę, bo na pewnych etapach postępowania nawet najlepszy pełnomocnik koła nie wymyśli, gdy terminy na zgłaszanie wniosków dowodowych już poupływały.
|
| |
08-09-2010, 12:51
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
no 1/6 to moze byc kwota razej 4 razy niz ta przez ciebie wspomniana ... I oczywiscie jak by On tak chorendalna kwote chcial od razu to mam nadzieje ze sad by go wysmial... Czy w przypadku takiej kwoty jak ja wspomnialam jest szansa na wysadzenie splaty w ciagu wielu lat ale bez zadnych odsetek ...??? Przeciez sad nie moze zmusic nas na wziecie kredytu zeby braciszek dostal cala kwote do reki a mama reszte zycia splacala defacto 3 razy taka kwote gdyz takie banki sobie odsertki naliczaja ! Czy sad bedzie bral pod uwage mamy zarobki tylko , czy tez moje skoro to ona bedzie go splacac ? Czyli sad sobie poprostu moze nam wyznaczyc termin i juz ??a jak nie to moze oglosic licytacje ? nie miesci mi sie cos takiego w glowie.. i tu widac jak sprawiedliwe jest prawo w Polsce czasami ... i tu masz racje , trzeba pewne rzeczy przewidywac , zainteresowac sie .. I my o tym wiedzialysmy .. tylko jak z tata bylo zle to nikt nie mial sumienia powiedziec mu ze umiera.. bo lekarze robili wszystko aby dac mu jeszcze jakas nadzieje ...
Czy da sie zalagodzic taka sprawe i np wydluzyc znacznie czas splaty ze wzgledu na okolicznosci dodatkowe jakimi sa to ze nigdy sie nie interesowal nami ? i to ze to jest tylko 1/6, a duzo wieksza czesc jest w naszych rekach ? Pozatym mama zyje wiec jak mogliby tak poprostu jej zlicytowac dom ???
|
| |
08-09-2010, 13:03
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Ja uważam, że fachowca nie ma po co brać - sprawa jest prosta, kwestia wyceny i rzetelnej opinii biegłego, reszta to czysta matematyka. Ew., gdyby druga strona pojawiła się z pełnomocnikiem - może kombinować
Sprawa prosta moze dla braciszka bo on poprostu zarzada .. ale nie moga przeciez kazac mamie sprzedac domu ? albo kazac jej wziac kredyt gdzie w rezultacie bedzie ja to duzo kosztowac ? moze ewentualnie mu spalcic jakac sume od razu a reszte rozlozyc na np 10 lat badz wiecej splaty z swojej niskiej w miare pensji... ? Moja znajoma splaca 3 wujkow i ciagnie sie to juz od conajmniej 5 lat .. bo jej nie stac a tam jest podobna sprawa . zmarl dziadek zostawiajac 50% domu w spadku a babcia zyje i zajmuje sie nia wnuczka ktora splaca tych wujaszkow... i nie ma tam nawet mowy o licytacji domu bo przeciez babcia zyje ! dlatego nie rozumiem tu wogole jak sad moglby w naszej sytuacji wyznaczyc 2 albo 3 lata a jak nie to zlicytowac dom.. ?? Przykre jest to prawo jednak |
| |
08-09-2010, 13:03
|
| Stały bywalec | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
wszystko zależy od sądu i waszej argumentacji....
wątpię, czy w przypadku kwot mniejszych od tych wspomnianych 20 tys. sąd zgodzi się na jakieś dłuższe spłaty niż 2-3 lata....
spróbujcie się z nim dogadać, bo jeśli nie to w sądzie zapewne będzie powołany biegły do wyceny nieruchomości, a to kosztuje....
|
| |
08-09-2010, 13:10
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Dziekuje BOHO.. 1/6 wartosci to moze byc raczej 4 razy tyle co wspomniales .. ale nawet przy rozlozeniu splaty na raty sad nie naklada zadnych odsetek ? wycena domu i tak musi nastapic gdyz musimy skads wiedziec ile to jest ta jego 1/6 ?/ tylko nic nie mozemy do tego czasu tam robic a dom a sie prosi o remont nie mowiac o tym ze pomieszczenie gosp. grozi zawaleniem  I jak to cos robic i swoje pieniadze wlakladac zeby wartosc wzrosla ?? a on tam poprostu dostawal coraz wiecej ? Stan domu jest teraz taki sam jak byl w dniu smierci .. raptem miesiac temu.. dlatego chcielibysmy sami powolac kosztorysanta ? czy to bedzie mialo znaczenie w sadzie wycena jaka wy zlecimy zrobic ?
|
| |
08-09-2010, 13:15
|
| Stały bywalec | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
myślę, że nie ma sensu bawić się w wyceny pozasądowe....
to, że stan jest kiepski działa na waszą korzyść, więc ja bym nic nie remontował, ani ulepszał....
co do wyceny i spłaty możecie się przecież z nim dogadać - to nie musi być w sądzie !
|
| |
08-09-2010, 13:18
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
a jak inaczej formalnie rozwiazemy sprawe tego domu ?
My sie zobowiarzemy jakos go splacac podamy jakies kwoty , terminy a on dalej bedzie figurowal jako nabywca 1/6 domu i w kazdej chwili bedzie mogl on pojsc do sadu i czegos zadac ??
|
| |
08-09-2010, 13:35
|
| Stały bywalec | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
to inaczej - wnosicie do sądu sprawę o zgodny podział spadku i sąd to przyklepuje.....
na podstawie orzeczenia wy jesteście właścicielkami domu i jesteście mu winne określoną kwotę......
zgodny podział = obie strony wnoszą o spłatę brata w uzgodnionej kwocie X, przez okres Y....
|
| |
08-09-2010, 13:42
|
| Początkujący | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade ..
Czyli my ta kwote ustalimy a nie sad ? Bylaby to kwota oraz czas umowny pomiedzy nami bratem ? Tylko ze brat juz cos wspominal o pelnomocniku , przy pierwszej w zyciu mojej z nim rozmowie telefonicznej ...  a nawet sam powiedzial ze tu nie ma pospiechu ze mozemy nawet tego nie rozwiazywac az do smierci mamy .. ?? Tak czy inaczej wartosc domu musimy znac bo inaczej nie wiemy jak sie dogadywac a on i tak moze chceiec isc do sadu tak zeby tylko jak najwiecej wyciagnac pieniedzy ...
|
| |
09-09-2010, 07:56
|
| Ekspert | RE: Spadek po ojcu, niesprawiedliwy podzial? prosze o rade .. Cytat:
nic nie mozemy do tego czasu tam robic a dom a sie prosi o remont nie mowiac o tym ze pomieszczenie gosp. grozi zawaleniem
|
Nieprawda. Pisałem - możecie robić, ale dokumentować i zbierać rachunki, żeby rozliczyć to jako nakłady poniesione PO otwarciu spadku.
Co do postępowania - po prostu sądowy dział spadku, jak się dogadacie: może być wniosek zgodny, a jak nie zgodny, to jak się dogadacie w trakcie, to możecie zawsze zawrzeć ugodę sądową. Jak dogadacie ugodę - macie na jej treść wpływ, właściwie sami ją formułujecie - sąd tylko bada czy jest zgodna z prawem, i zatwierdza ją umarzając postępowanie.
|
| |  | |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § Spadek - zadluzenie po ojcu (komornik) - prosba o rade... (odpowiedzi: 2) Witam,
Prosze o pomoc w ponizszej sprawie, postaram sie wszystko jak najlepiej wyjasnic - w miare moich mozliwosci... mam nadzieje ze ktos... | § Prosze o porade spadek po ojcu (odpowiedzi: 3) Moja mama rozwiodła się z ojcem w trakcie budowy domu był podział majątku mama zostawiła sobie mieszkanie a ojciec rozpoczętą budowę.Ojciec ożenił... | § Spadek po ojcu. Prosze o pomoc. (odpowiedzi: 9) Moja sytuacja wygląda następująco:
2 lata temu zmarł mi ojciec. Jako, że miałam lat 16, moja matka w moim imieniu i imieniu mojego młodszego... | § Zdesperowanie prosze o rade! Spadek z długiem w spółdzielni (odpowiedzi: 2) Mój brat zmarł 2013r.
Według prawa spadkowego jestem jedyna do dziedziczenia lokalu mieszkalnego w wieżowcu.
Moje pytanie jest takie: mój brat ma... | § Niesprawiedliwy podzial majatku (odpowiedzi: 1) Dzien dobry
Pod koniec grudnia 2009r odbyla sie sprawa o podzial majatku.Pelnomcnik wnioskodawcy we wniosku o podzial majatku uiscil iz w sklad... | § spadek po ojcu prosze o pomoc (odpowiedzi: 1) bardzo proszę o pomoc w sprawie spodku po ojcu.Zmarł mój ojciec który nigdy nie utrzymywał ze mną kontaktu,pozostawił po sobie testament w którym... | | |