Unieważnienie AWZ - Forum Prawne

FraZeolog

Jeżeli już w ogóle to niemożność udziału w sprawie mogłaby być podstawą nieważności...

forumowicz666

ok dzięki,

jaka zatem procedura:

pozew do S.Cyw. a pozwane starostwo? (wyczytałem że ta droga jest nieco lepsza bo starostwo staje na równi w sądzie jako pozwany)
czy odwołanie do kolegium odw. a potem ew. S.Adm.

rafal_26

No właśnie i tu chyba nawet FraZeolog się zapomniał.

Panie pytający, napisałem wyraźnie, czy pan czyta w ogóle posty???

NIE MA żadnej procedury unieważnienie, można podnieść w SPRAWIE zarzut NIEISTNIENIA AWZ (z uwagi na MEGA ISTOTNE błędy proceduralne), zgodnie z uchwałą 7-kową i treścią przepisów ustawy, gdzie procedura wzruszania AWZ od nastu lat nie istnieje.

FraZeolog

Widzę, że zaczynamy się czepiać słówek - w poprzednim poście wskazałem po prostu żeby nie mylić przyczyny ze skutkiem.

Natomiast kolego rafal_26 - n-ty już raz piszesz o uchwale 7-kowej Sądu Najwyższego i tam odsyłasz autora wątku, ale nie raczysz wskazać sygnatury. To jakaś forma przepychanki słownej "ja wiem ale nie powiem"?

forumowicz666

No właśnie to ten szczegół mi chodzi SYGNATURKĘ
jeśli znacie te kilka znaczków po plizzzz podajcie

rozumiem, że wzruszenia nie da rady (zawsze strassburg zostaje )

ale jest jeszcze podobno kontrola legalności decyzji do której sądy są zobowiązane
to miałem na myśli pisząc o procedurze - wyczytałem artykuł na ten temat stąd też dopytuję, tam autor napisał, że do SC pozywa się starostwo i przeprowadzona jest kontrola legalności i ew. stwierdzenie nieistnienie prawa


i jeszcze jedno pytanko, na podstawie stwierdzenia nabycia spadku moja mama może żądać wpisu ostrzeżenia, a czy na tym etapie może żądać dopisanie jej w KW jako współwłaściciela (współwłasność niepodzielna/łączna), czy dopiero po sprawie o dział spadku?

forumowicz666

No właśnie to ten szczegół mi chodzi SYGNATURKĘ
jeśli znacie te kilka znaczków po plizzzz podajcie

rafal_26

Niestety nie mam w domu kleksa, a koledzy mają, więc mogą to zrobić, to nie przepychanka tylko zmuszenie do czytania - USTAWY o uregulowaniu i tej uchwały.

Natomiast Pan jako strona nie musi się przed sądem powoływać ani na treść przepisów, ani na treść uchwały, sąd powinien znać prawo, a jak nie zna, to apelacja go zapozna.

Ale wpisanie hasła w googlach uregulowanie włąsności gospodarstw rolnych odsyła do sytemu lega (coś tam) i III CZP 46/07

forumowicz666

no właśnie "powinien znać prawo" a wszyscy wiemy jaka jest rzeczywistość
kiedyś pomagałem koledze w sądzie pracy i na rozprawie sędzina zażądała dostarczenia dokumentów które miała w aktach sprawy,
czyżby zapomniało jej się zapoznać z aktami przed posiedzeniem
do koleżanki która sądziła się o coś a sędzia powiedziała: cytat "sąd się na tym nie zna" - to się nazywa powaga i autorytet wysokiego sądu
ręce opadają kogo oni dopuszczają do tego zawodu, przecież to powinno być uwieńczeniem kariery prawniczej na nie sadzanie małolatów za ladą

a to link jakie zapadło postanowienie w podobnej sprawie

http://forumprawne.org/prawo-spadkow...1971-roku.html

mnie by coś takiego jak najbardziej satysfakcjonowało - sprawiedliwie na pół

FraZeolog

Wbrew pozorom rozstrzygnięcie w podanym linku nie rozwiązuje pańskiego problemu. Tam właśnie sąd uznał, że nieruchomości otrzymanej na podstawie AWZ nie zalicza się na poczet schedy spadkowej.

forumowicz666

hmm, chyba uległem tym pozorom
pozostaje jeszcze podniesienie zarzutu nieistnienia prawa, albo zasiedzenie
spadku

zasiedzenie spadku jest "łatwiejsze" od zwykłego zasiedzenia?

a zasiedzenie udziału? nie wiem czy na tej podstawie możliwe jest "wejście" we współwłasność nieruchomości?

rafal_26

Problem pola na tym, że w większości młodzi sędziowie wiedzą wszystko, znają akta i im się chce, ale po jakimś czasie pracy za tę samą śmieszną stawkę starszego budowlańca, zaczyna im się nie chcieć...

Niczego to nie usprawiedliwia, ale proszę nie generalizować.

Uwieńczenie kariery, to ja mam na co dzień, jak stary mecenas pozwu nie umie napisać, bo mu akurat aplikant zachorował...

Niech każdy zajmuje się tym, na czym się zna i nie kusi losu.

gafi

Głupoty piszesz, sąd w trakcie postepowania np. spadkowego dokonuje swobodnej oceny dowodów. Takim dowodem jest AWZ jeśli Sąd w toku postępowania stwierdzi, że AWZ dotknięty jest tzw nieważnością może uznać go za nieistniejący. Pani która opisała sprawę ma rację ponieważ ustawa uwłaszczeniowa jak sama nazwa wskazuje miała uwłaszczać , anie wywałaszczać. Faktem jest że ciężko jest doprowadzić do uznania AWZ za nieistniejący , bo trzeba
wykazać bezwzględną nieważność AWZ. Orzecznictwo w takich sprawach jest różne i często AWZ są uznawane za nieistniejące. Trzeba wystapić np. z powództwem o ustalenie wpisu w księgach wieczystych. To , że Państwo wprowadziło przepis błogosławiący AWZ nie znaczy że to błogosławieństwo jest bezwzględne.

gafi

Tu mamy zwykły przekręt. Wiele osób wiedząc , że rodzice , dziadkowie mają akty notarialne, a nie mieli założonych ksiąg wieczystych, szli do gminy kłamiąc w żywe oczy i otrzymywali AWZ.
Jak może być legalny AWZ dokument administracyjny wyłudzony działaniem które nazwiemy oszustwem? Czyli działaniem przestępczym. Ja mam podobną sprawę takich aktów notarialnych dziadkowie mieli wiele mieli założone nawet zbiory dokumentów . Po smierci rodzica dzieci poszły i wzięły sobie jakby nigdy nic AWZ jak im się ubdurało. Mało tego wywłaszczyli własną matkę. Akty notarialne były na dziadka i babkę. Po 30 latach nie trudno było uzyskać z archiwum notariusza akty notarialne. Tam nic nie zginie.

gafi

Powołali się na ustną darowiznę dziadka, który nie mógł jednostronnie dysponować nieruchomościami bo współwłaścicielką była jego żona co jak wół pisze w aktach notarialnych. To po cholerę ludzie zawierali akty notarialne, płacąc ciężką kasę notariuszom, żeby ich oszuści wywłaszczali ???? znam sprawę gdzie pewna kobieta raz sprzedała nieruchomość na podstawie AWZ. Drugi raz sprzedała tą nieruchomość na podstawie aktu notarialnego. No ludzie tak być może.