Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Czy prawnicy/adwokaci mogą dowolnie interpretować ten przepis o wydłużeniu okresu przedawnienia do 5 lat? Pan z którym rozmawiałam na ten temat, powiedział mi że przy tego rodzaju zmianach zawsze są jakieś rozbieżności w interpretacji. I że on uznaje zasadę, że do spraw spadkowych uznaje przepisy które obowiązywały na dzień śmierci (czyli według tego pana mam 3 lata)...
Dla mnie (nie-prawnika) ta sytuacja jest klarowna i mam 5 lat. Ale zaczęłam się zastanawiać, czy może jest coś o czym nie wiem. Wiem, że przy niektórych przepisach faktycznie interpretacja może doprowadzić o ból głowy. Może jednak ten przepis nie jest tak oczywisty jak mi się wydaje. Czy ktoś spotkał się z taką interpretacją?
również będę wdzięczna za komentarz
pozdrawiam