Tak, tacie zabrakło ok 2 m-cy do zasiedzenia czyli 30 lat, niestety zmarł i sąd uznał że wszyscy doliczają sobie jego okres. Podzielił nas tak jak z ustawy czyli ja dostałam 1/4 a mama 5/8. O przedawnieniu czytałam ale ona w pozwie utrzymuje że przerwała bieg zakładając w 2009 roku sprawę o dział spadku. Powołuje się na art.123 $ 1 pkt 1
KC. Teraz nie wiem co dalej, niestety sąd przyjął jej pozew i wyznaczył termin rozprawy. Czy może jej się należeć ten zachowek jak w masie nie było nic oprócz naszych darowizn? I jak ewentualnie liczyć go.