Odliczenie darowizny synowej od zachowku jej dzieci w myś art996 kc - Forum Prawne

rafanadal

Spadkodawca 12 lat temu dokonał znaczącej darowizny w postaci nieruchomości na rzecz synowej (syn czyli mąż tej synowej został wydziedziczony w prawomocnym testamencie) teraz ich dzieci podały mnie o zachowek, czy darowizna uczyniona przez spadkodawcę na rzecz ich matki (wstępnego uprawnionego) w myśl art. 996 zostanie zaliczona do spadku i odliczona od zachowku jej dzieci?

W moim toku rozumowania wstępni to obojga rodzice ojciec i matka, a uprawnieni to jej dzieci więc darowizna poczyniona na ich matkę powinna zostać doliczona. W związku z tym, że jej dzieci są uprawnionymi do zachowku więc taka darowizna nie ulega przedawnieniu.

Czy mam rację i czy mogę powołać się na art. 996 kc.

mila

Synowa nie jest spadkobiercą ustawowym, minęło 10 lat od darowizny - więc od synowej nie można żądać zachowku.
Nie rozumiem: czyje dzieci, kim jesteś dla spadkodawcy i synowej?
Od obdarowanej matki już nie można niczego żądać, jak wyżej napisałam. Darowizna nie dotyczy dzieci, więc one mogą np. wystąpić o zachowek (ich ojciec - syn spadkodawcy - nie żyje, jak rozumiem).

rafanadal

Synowa nie jest spadkobiercą ustawowym to prawda, ale jest wstępnym uprawnionego w myśl art.996. Przeczytaj uważnie co napisałem.

Art. 996 [Zaliczenie darowizny na zachowek] Darowiznę uczynioną przez spadkodawcę uprawnionemu do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dalszy zstępny spadkodawcy, zalicza się na należny mu zachowek także darowiznę uczynioną przez spadkodawcę wstępnemu uprawnionego.

ffenix

Rodzice
Marek - syn Rodziców
Kasia - żona Marka, synowa Rodziców


Art. 996
Darowiznę uczynioną przez spadkodawcę [przez Rodziców] uprawnionemu do zachowku [uprawnionym jest Marek jako syn Rodziców] zalicza się na należny mu zachowek.
Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dalszy zstępny spadkodawcy [dalszy zstępny, to wnuki/prawnuki, czyli dzieci Marka], zalicza się na należny mu zachowek także darowiznę uczynioną przez spadkodawcę wstępnemu uprawnionego [wstępnym uprawnionym do zachowku jest Marek].


Gdyby darowizna była dokonana na rzecz Marka, to oczywiście taka darowizna zaliczałaby się na zachowek dla dzieci Marka.

Kasia nie jest i nigdy nie była "wstępnym uprawnionym do zachowku", dlatego darowizna na jej rzecz nie może być zaliczona na zachowek dla dzieci Marka.

W przypadku sytuacji Kasi zastosowanie ma poniższy przepis:

Art. 994 § 1.
Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku.


Jeśli więc od dnia dokonania darowizny na rzecz Kasi do dnia śmierci Rodziców (każdego z osobna) minęło nie mniej niż 10 lat, to wartości tej darowizny nie dolicza się do spadku w żadnym zakresie, innymi słowy jest "nie do ruszenia".

rafanadal

Nie przeczytałeś dokładnie art.996 nie"wstępny uprawniony" ale "wstępny uprawnionego".
Art. 996. Darowiznę uczynioną przez spadkodawcę uprawnionemu do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dalszy zstępny spadkodawcy, zalicza się na należny mu zachowek także darowiznę uczynioną przez spadkodawcę wstępnemu uprawnionego.
Wstępni to rodzice obojga "ojciec i matka", a upawnieni to ich dzieci.
Art.996 nic nie mówi o tym, że wstępny ma być w jakikolwiek sposób spokrewniony ze spadkodawcą.

ffenix

A art. 994 § 1 przeczytałeś?

Pomijając powyższe, z mojej wiedzy i doświadczenia wynika, że Twoja interpretacja art. 996 nie ma racji bytu, ale życzę powodzenia. Liczę, że podzielisz się tu własnymi doświadczeniami w tym zakresie.

rafanadal

Marek nie jest uprawniony bo został wydziedziczony. Uprawniony jest syn Marka.
___

Dziekuję za komentarz. Pozdrawiam.