Jak zwykle problem
Dostałem dzisiaj Pismo z Sądu z wnioskiem o nabycie spadku po mym ojcu. Gdzie wnioskodawcą jest syn nieżyjącego brata a uczestnikami ja, drugi syn brata i wdowa po nim . Problem polega na tym że ojciec zmarł w 1958 roku zostawiając dwoje dzieci powiedzmy Andrzeja i Ryszarda którzy byli w wieku 6 Andrzej i 4 Ryszard.
Po ojcu nie został żaden majątek.
W 1960 roku zmarł dziadek- rodzic ojca i zgodnie z jego wolą odziedziczyłem z Ryszardem działkę, którą sprzedałem w 1974 roku. uzyskując cenę pozwalającą na zakup lodówki. I to wszystko co odziedziczyliśmy wspólnie po ojcu.
Pytanie - Czy mogę się przed sądem wnioskować o odrzucenie sprawy z uwagi na przedawnienie?
W 1962 roku mama powtórnie wyszła za mąż z małżeństwa tego nie było dzieci, ojczym był rozwiedziony i nic mi nie wiadomo by miał dzieci i z bratem nie zostaliśmy przysposobieni.
Mama i ojczym byli właścicielami mieszkania które testamentem zapisali jedno drugiemu oraz obydwoje zapisali to mieszkanie na wypadek śmierci memu synowi. Wnuków pozostałych po bracie uznali za niegodnych dziedziczenia z uwagi na zerowe zainteresowanie dziadkami przez wnuki od śmierci brata która nastąpiła w 2006 roku
Rodzice zmarli w 2012 roku mama i 2013 ojczym.
Wnioskodawca wnosi o uznanie że spadek (nieistniejący) po ojcu nabyła moja mama brat i ja.
Co powinienem podnieść na sprawie by ułatwić życie memu synowi.
Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję
|