Cytat:
Napisał/a kaku25 Jakimś cudem w dniu dzisiejszym mój ojciec odebrał od komornika(???) odpis wniosku sprawy. |
Komornik może doręczać pisma sądowe oraz ustalać aktualny adres zamieszkania uczestnika postępowania jeśli sąd zobowiązał wujka do doręczenia pisma za pośrednictwem komornika - Art. 139 (z indeksem 1)
KPC, Art. 3 ust. 4 pkt 1a ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Rozumiem, że od daty dzisiejszego odbioru wniosku liczony jest termin 14 dni na odpowiedź na ten wniosek? |
Tak, jeżeli sąd w piśmie przewodnim załączonym do odpisu wniosku wezwał Twojego ojca do złożenia odpowiedzi na wniosek.
Cytat:
Napisał/a kaku25 W uzasadnieniu nie ma nic o tym że wujek jest rolnikiem. |
Wobec tego należy zarzucić że wnioskodawca nie wykazał tego że on lub jego żona spełniają warunek określony w art. 172 § 3 kodeksu cywilnego.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Tylko babcia była właścicielem nieruchomości dlatego w dniu 18.maja 2022r. minęło 30 lat zasiedzenia. |
Jakiego zdarzenia dotyczy data 18 maja 1992? Śmierci babci czy nieformalnego przekazania gospodarstwa?
Cytat:
Napisał/a kaku25 W uzasadnieniu jest napisane, że babcia przekazała przed śmiercią nieformalnie całe swoje gospodarstwo wnioskodawcy |
Całkiem sprytne - twierdzi że rozpoczął zasiedzenie w okresie gdy na pewno nie mógł być jeszcze współwłaścicielem czyli za życia jego matki która wtedy była jedyną właścicielką. Może mieć jednak problem z udowodnieniem tego twierdzenia dlatego że nie żyje matka oraz potencjalny świadek czyli ojciec.
1. Czy zeznania świadków obejmują okres sprzed śmierci matki wnioskodawcy?
Bo jeśli nie to praktycznie nie ma dowodów że wnioskodawca objął gospodarstwo rolne w posiadanie samoistne na podstawie porozumienia ze swą matką. Wtedy wszystko zależy od tego czy wnioskodawca dziedziczył udział w gospodarstwie rolnym po matce.
Jeżeli nie dziedziczył żadnego udziału w gosp. rolnym po matce to znaczy że po jej śmierci posiadał nieruchomości rolne bez tytułu prawnego (biorąc pod uwagę te pozostałe dowody) więc sąd może uznać że rozpoczął zasiedzenie po śmierci matki.
Chyba że był posiadaczem zależnym (dzierżawcą lub biorącym do używania - art. 708
kc) wtedy nie mógł rozpocząć zasiedzenia po śmierci matki nawet nie będąc współwłaścicielem. Musiał by najpierw zamanifestować wobec właścicieli zmianę charakteru posiadania na przykład wypowiadając umowę (dzierżawy lub bezczynszowego użytkowania) i pomimo tego nie wydając gruntu właścicielom.
Trzeba koniecznie dowiedzieć się czy było przeprowadzone postępowanie spadkowe po matce.
W poniższych odpowiedziach przyjąłem tymczasowo założenie że wnioskodawca dziedziczył udział w gospodarstwie rolnym po matce oraz że nie uda mu się udowodnić że rozpoczął zasiedzenie przed śmiercią matki. Jeśli któreś z tych założeń upadnie to wtedy niestety są szanse że sąd stwierdzi nabycie udziałów pozostałych współwłaścicieli nieruchomości przez zasiedzenie.
2. Kiedy dokładnie (przed śmiercią matki) doszło do tego rzekomego przeniesienia posiadania na wnioskodawcę?
3. Czy matka wnioskodawcy była przed śmiercią uprawniona do uzyskania emerytury jako rolnik indywidualny? Czy osiągnęła przed śmiercią wiek emerytalny 60 lat albo była inwalidką? A jeśli tak - to dlaczego nie przekazała gospodarstwa rolnego synowi w celu uzyskania emerytury na podstawie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin? W tym jest sprzeczność. Bo jeśli matka wnioskodawcy mogła to zrobić ale nie zrobiła to znaczy że - po prostu nie chciała aby jej syn był wyłącznym właścicielem gospodarstwa.
Jeśli zaś matka wnioskodawcy nie spełniała warunków do uzyskania emerytury w ten sposób to dlaczego nie usankcjonowała nieformalnego przekazania gospodarstwa sporządzając testament o odpowiedniej treści? Przecież powinna była wiedzieć że po jej śmierci spadkobiercy mogą zażądać podziału spadku. W tym też jest sprzeczność. Chyba że matka wnioskodawcy w ogóle nie planowała tego aby jej syn był wyłącznym właścicielem gospodarstwa i to nawet po jej śmierci.
4. Jakie są dowody że wnioskodawca był traktowany przez organy administracji jak właściciel jeszcze przed śmiercią jego matki?
Możliwe że dopiero po śmierci matki został wskazany przez te organy jako znany im spadkobierca ustawowy. Dodam że nie jest do tego potrzebne stwierdzenie nabycia spadku ponieważ art. 1027
kc nie dotyczy sytuacji odwrotnej niż ta która jest w nim opisana to znaczy gdy osoba trzecia nie roszcząca sobie praw do spadkobrania (jak np. organ podatkowy) dochodzi roszczenia (np. zapłaty podatku leśnego, rolnego, od nieruchomości) od spadkobiercy właściciela. W takim przypadku następstwo prawne zostaje wykazane aktami stanu cywilnego lub testamentem czyli bez konieczności uzyskania postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku. Ponadto, organ podatkowy ma swobodę wyboru od którego ze współwłaścicieli będzie żądał zapłaty całości podatku rolnego, leśnego, od nieruchomości ponieważ wszyscy współwłaściciele odpowiadają za te zobowiązania solidarnie. Czyli że zapłata podatku ponad swój udział we współwłasności nie jest dowodem na zmianę charakteru posiadania ze współwłaściciela na jedynego właściciela nawet gdyby o tym dowiedzieli się pozostali współwłaściciele. Współwłaściciel który zapłacił należność ponad swój udział we współwłasności może dochodzić częściowego zwrotu od pozostałych współwłaścicieli dopóki nie nastąpi przedawnienie tego roszczenia czyli jeszcze aktualnie za okres ostatnich 6 lat.
5. Czym rzekomo przejawiało się posiadanie samoistne gospodarstwa rolnego przez wnioskodawcę przed śmiercią jego matki? I czym niby wyróżniało się ono od posiadania niesamoistnego czyli zależnego od woli jego matki - na przykład na podstawie umowy o bezczynszowe użytkowanie nieruchomości rolnej (art. 708
kc)?
Cytat:
Napisał/a kaku25 Dalej jest, że moja mama nie występowała z żadnymi roszczeniami, tak samo jej następcy prawni. |
Niczego to nie dowodzi ponieważ roszczenie o dział spadku nie ulega przedawnieniu (art. 220
kc w zw. z art. 1035
kc.). Spadkobiercy nie mają zakreślonego terminu na dochodzenie takiego roszczenia przed sądem. Ponadto, jeżeli chodzi o roszczenia dodatkowe wymienione w art. 686
KPC to współspadkobiercy przyjmowali że kompensowały się one na bieżąco z przeciwstawnymi roszczeniami wnioskodawcy i dlatego nie było opłacalnym ich dochodzenie w trybie procesowym.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Posiadanie nigdy nie było sporne ani zakłócone. |
Ten fakt akurat świadczy na niekorzyść wnioskodawcy. Przedmiotem tego postępowania jest stwierdzenie zasiedzenia na rzecz współwłaściciela który jest przecież z definicji uprawniony do posiadania i korzystania nawet z całej rzeczy na podstawie art. 206
kc dopóki pozostali współwłaściciele nie zamanifestują jemu swojej woli do współposiadania i współkorzystania z rzeczy. Gdyby zaś posiadanie przez wnioskodawcę powodowało spór między nim a pozostałymi współwłaścicielami to wtedy było by to dowodem świadczącym na korzyść wnioskodawcy ponieważ od chwili powstania takiego sporu pozostali współwłaściciele mieli by prawo dochodzić swoich roszczeń o dopuszczenie do współposiadania nieruchomości a gdyby tego zaniechali to mogłoby skutkować rozpoczęciem zasiedzenia ich udziałów przez wnioskodawcę. Stan faktyczny był jednak taki że posiadanie nieruchomości przez wnioskodawcę nie było sporne ani zakłócone ponieważ jest zgodne z art. 206
kc. Wnioskodawca czerpał korzyści z nieruchomości ale przy tym utrzymywał nieruchomość w stanie niepogorszonym co jest wystarczająco korzystne dla pozostałych współwłaścicieli.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Tylko on dbał o to, co i na jakiej części będzie sadzone i uprawiane. |
Znowu niczego to nie dowodzi bo jest to zgodne z art. 206
kc.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Od początku czuł się jej właścicielem. |
Takie wewnętrzne poczucie, nieujawnione wobec pozostałych współwłaścicieli nie powoduje rozpoczęcia zasiedzenia udziałów pozostałych współwłaścicieli.
-
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2019 r., sygn. akt V CSK 218/18 Cytat:
Napisał/a kaku25 Płacił podatki ubezpieczał budynki. |
Był do tego uprawniony jako współwłaściciel nieruchomości. Są to czynności zwykłego zarządu więc wnioskodawca dokonywał ich w interesie wszystkich współwłaścicieli.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Nie było sporów o granice. |
Ten argument nie ma tutaj sensu (skopiowany został do wniosku chyba metodą kopiuj/wklej) ponieważ przedmiotem tego postępowania nie jest stwierdzenie zasiedzenia sąsiadującej nieruchomości.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Za właściciela był uważany przez sąsiadów i organy władzy publicznej. |
Znowu argument bez sensu, skopiowany chyba metodą kopiuj/wklej z jakiejś innej sprawy dotyczącej zasiedzenia przez posiadacza samoistnego nie będącego jednocześnie współwłaścicielem.
Współwłaściciel jest z definicji posiadaczem samoistnym czyli właścicielem dla osób postronnych które nie są współwłaścicielami tej samej rzeczy. Traktowanie wnioskodawcy jako właściciela przez sąsiadów i organy władzy publicznej nie dowodzi więc w żaden sposób jakoby wnioskodawca rozszerzył charakter swojego posiadania samoistnego ze współwłaściciela na wyłącznego właściciela
wobec pozostałych współwłaścicieli. A właśnie ten szczegół powinien być badany w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia udziałów pozostałych współwłaścicieli.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Czy da się ustalić, od kiedy wujek stał się posiadaczem samoistnym? |
Posiadaczem samoistnym jest też każdy współwłaściciel nieruchomości więc jeżeli wujek zmyśla na temat nieformalnego przekazania mu gospodarstwa rolnego przez matkę to najwcześniej mógł stać się posiadaczem samoistnym jako współwłaściciel w wyniku ustawowego dziedziczenia gospodarstwa rolnego po matce.
Cytat:
Napisał/a kaku25 Nie powinien on tego gdzieś zgłosić by zaczął się bieg zasiedzenia? |
Nie ma takiego obowiązku.