Witam,
mam nietypowy pomysł i zastanawiam się jak od podatkowo i prawnie może wyglądać.
Mianowicie - moja żona jest prezesem zarządu spółki z o.o..
Spółka od dłuższego czasu stara się o kredytowanie/leasing na nowy samochód ale ze względu na inwestycje (wpierw zgromadzony kapitał z zysków, teraz, ze względu na inwestycje, wychodzi strata) oraz brak historii w BIK spółka nie może otrzymać kredytowania.
Z kolei żona ma jakąś tam zdolność kredytową.
Moje pytania brzmią następująco:
- Czy jeśli żona weźmie pojazd za pomocą kredytowani (używany, ok. 50k zł) to czy przed zakończeniem spłaty kredytu może go sprzedać spółce? Nie mówię tu o jakikolwiek uciekaniu ze spłatą czy czymkolwiek.
- Czy spółka mogłaby w formie zapłaty za samochód przejąć ten kredyt i go spłacać? Aneksem do umowy, przepisaniem umowy lub po prostu umową Prezesa ze Spółką (nie wiem jak nawet to ubrać w słowa)?
- Jak wyglądałoby to od strony podatkowej? Ile należałoby zapłacić za odsprzedaż pojazdu, ile spółka by zapłaciła podatków itd.
- Ile mogłaby spółka zyskać z tytułu takiej transakcji? W sensie - czy jest sens tak kombinować, czy lepiej poczekać i kupić za gotówkę bezpośrednio na spółkę?
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.