Oszukał mnie przyszły "teść"
Poznałam teścia w sierpniu 2009. Wydawał się wraz z zona majętnym człowiekiem z możliwościami.. Przynajmniej tak to wszystko przedstawili. pod koniec września byliśmy już u niego zatrudnieni, nalegali, wiec ja i mój Partner przeprowadziliśmy się z drugiego końca Polski,"żebyśmy byli pod ręką". Wszystko wyglądało jak w bajce! W listopadzie oznajmił mi, że biorę kredyt w wys.20 000 PLN, tłumacząc się tym, że ten spłaci on z żoną, a następny będzie wkładem we wspólny biznes. Wzięłam więc i dziś tonę w długach-tak naprawdę nie moich, bo kredyt mięli spłacać oni, nie dostałam z niego nawet złotówki, a oni siedzą w więzieniu- obydwoje za przekręty pieniężne, być może podobne do mojego! Okazało się też, że jego cudowna firma jest fikcją, nie odprowadzał żadnych składek na mnie i mojego Partnera, a zaświadczenie do banku o zatrudnieniu było fałszywe(pieczątka i podpis widnieją na w/w zaświadczeniu). Proszę o poradę, czy mam jakieś szanse, żeby wybrnąć z tego obronną ręką? Pozdrawiam i z góry dziękuję!
|