Zakłócanie spokoju.
Witam,
mamy taką Panią na wsi co chodzi i na wszystkich się drze, a to jej nie pasuje co u nas na podwórku stoi, gdy sąsiadka wychodzi z domu to ta zaczyna na nią krzyczeć i wymyślać przeróżne historie które nie miały miejsca. I tak jest codziennie.. codzień krzyczy na różne osoby, czepia się że coś u kogoś jest na podwórku bo jej Bóg tak mówi.
Jest to sytuacja dość nie miła ponieważ ostatnio nawet życzyła sąsiadce aby cała jej rodzina umarła na święta. Czy są jakieś paragrafy dzięki którym w końcu policja coś zrobi w tej sprawie? Oczywiście chcieliśmy coś z tym zrobić ale Pani z Urzędu powiedziała że jeżeli będziemy mieli dowody na to że ona komuś zrobiła krzywde bądź zabiła to wtedy dopiero oni będą mogli coś zrobić. Ale tak się nie da non stop gdy ona do wszystkich coś krzyczy i takie życzenia śle pod czyjś adres. W nocy strach usypiać bo jeszcze coś może się stać a tym bardziej nie można się wieczorem pokazywać żeby ta Pani nic nie zrobiła.
No a po tych życzeniach w kierunku sąsiadki to już kompletnie nie wiadomo czego można się po niej spodziewać.
|