witam. wczoraj mialem bardzo przykrą sytuację, a mianowicie tak jak w temacie potracilem na pasach kobiete z dziecmi.
niestety nie zauwazylem jej, poniewaz szyba zaparowala mi w samochodzie podczas deszczu, a minute wczesniej siadla dmuchawa, jak to w starych samochodach. wiem, ze jest to tylko i wylacznie moja wina, powienem byl zjechac na pobocze i poczekac.
moja predkosc nie byla duza, nie przekroczyla 35 hm/h z racji pogody (bardzo mocno padalo) oraz tych zaparowanych szyb, ktore przecieralem. zdaje sobie sprawe, ze pewnie to i tak byla za duza predkosc..no wiec jak juz mowilem zaczalem hamowac i zatrzymalem sie gdzies na oko w polowie pasow przy czym droga hamowania wyniosla moze z 2 -3 metry. kobieta z dziecmi sie pozbierala i uciekla nie chcac pomocy. ja jednak pojechalem za nia podczas gdy swiadkowie wzywali juz policje. niestety pani mnie jeszcze ochrzanila i to porzadnie (nalezalo mi sie generalnie), ale z tego co zdazylem szybko rzucic okiem, zadne z nich nie mialo widocznych obrazen, zlamanych nog czy nie bylo widac krwi. na samochodzie natomiast nie ma zadnych sladow, oprocz peknietej ramki na rejestracje, co stwierdzila policja w swoim raporcie, czy czym oni tam pisza podczas ogledzin samochodu. z tego co dowiedzialem sie jeszcze na miejscu szukali tej kobiety z tymi dziecmi, ale jej nie znalezli i stwierdzili, ze nie ma na to szans. podejrzewam ze zadzialal tutaj szok w tym momencie, moze nie myslala normalnie. zapoznalem sie wstepnie z tym co mnie czeka, w sensie policja zebrala zeznania, o tym ze pani nie chciala pomocy i sie oddalila i powiedzialem ze jest to moja wina. na koncu zapytalem co mi grozi i pan policjant stwierdzil, ze na pewno mandat dostane kolo 1000 zlotych. nie chodzi mi o te pieniadze i te punkty, ale martwie sie co z ta kobieta i tymi dziecmi czy wszystko jest ok. i jak to moze wygladac, jezeli ona sie nie zglosi na komisariat?i czy ktos moze mi powiedziec ile moze trwac takie postepowanie z racji tego, ze wyjezdzam w przyszla srode, co oczywiscie zglosilem funkcjonariuszom w radiowozie. naprawde bardzo sie przejmuje tym, prawo jazdy mam od 6 lat i nie mialem zadnej stluczki, mandat moze dostalem za przekroczenie predkosci, ale to raczej juz sie przedawnilo. czy ktos moze udzielic odpowiedzi na moje pytanie?