19-09-2011, 22:46
|
| Użytkownik | Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
Witam.
W skrócie najpierw wytłumaczę sytuację...
Chodzi o to ze moja znajoma która własnie zapisała się na kurs prawa jazdy chciała się trochę poduczyć "Przed" nauką :P
Zgodziłem się pomóc jednakże nie wiem czy i gdzie jest to legalne zeby taka osoba (Nie posiadająca prawa jazdy) mogła uczyc sie np. Ruszać autem.
Nie mówię tu o jeździe po drodze ale o zapalaniu auta i wogóle przejechaniu 10 m :P
Sam mam prawo jazdy od 3 lat więc jakies tam podstawy mogę jej wytłumaczyć (Ruszanie z ręcznego itp)
Jednakże chciałem wiedziec gdzie cos takiego jest możliwe ( teren prywatny , Droga wewnętrzna?) bez dostania mandatu.
|
| |
19-09-2011, 22:50
|
| Stały bywalec | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
Jazdy trzeba uczyć sie na kursie. Po to one są.
Jazda bez PR jest niedozwolona i grozi mandatem.
|
| |
19-09-2011, 23:32
|
| Gość | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
zależy GDZIE.
|
| |
20-09-2011, 12:09
|
| Użytkownik | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
No własnie chciałem wiedzieć gdzie można :] Na jakim terenie? W sensie teren prywatny, droga wewnętrzna itp.
|
| |
20-09-2011, 12:13
|
| Stały bywalec | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
A po co ma sie uczyc przed nauka? Kurs jest od tego, zeby tam sie nauczyla 
Bez prawka mozna jezdzic na terenie prywatnym albo w garazu niech sie nauczy przekrecac kluczyk w stacyjce, jak juz musi |
| |
20-09-2011, 12:20
|
| Początkujący | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem" Cytat:
Napisał/a Calamity Jane A po co ma sie uczyc przed nauka? |
Może po to, żeby nie marnować czasu i pieniędzy przeznaczonych na tych parę cennych obowiązkowych godzin kursu, które można lepiej wykorzystać niż na ćwiczenie ruszania, parkowania, czy opanowanie "przełącznikologii"?
|
| |
20-09-2011, 12:29
|
| Stały bywalec | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
Ile tych minut zmarnuje?
Mi nauka przekrecania kluczyka w stacyjce zajela sekund piec, juz bez przesady. A kiedys 20 godzin tylko bylo. Da sie zdac, bez wczesniejszego ryzykowania
Poza tym po co stres? Nauka na samochodzie nalezacym do firmy szkolacej, wiedzac ze instruktor ma hamulec to sama przyjemnosc bez odpowiedzialnosci  A wsiadanie do auta znajomego to niepotrzebny, dodatkowy stres o jego wlasnosc. No, przynajmniej ja tak uwazam |
| |
20-09-2011, 13:32
|
| Moderator globalny | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem" Cytat:
Napisał/a Calamity Jane Poza tym po co stres? Nauka na samochodzie nalezacym do firmy szkolacej, wiedzac ze instruktor ma hamulec to sama przyjemnosc bez odpowiedzialnosci  |
Z tym brakiem stresu to byłbym ostrożny. Jak widzę poziom kompetencji dużej części instruktorów w moim mieście, to mnie przerażenie ogarnia, że kierowcy "wyszkoleni" przez tych ludzi wkrótce sami się będą poruszać po ulicach.
|
| |
20-09-2011, 13:35
|
| Praktyk | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem" Cytat:
Napisał/a Calamity Jane Poza tym po co stres? Nauka na samochodzie nalezacym do firmy szkolacej, wiedzac ze instruktor ma hamulec to sama przyjemnosc bez odpowiedzialnosci  A wsiadanie do auta znajomego to niepotrzebny, dodatkowy stres o jego wlasnosc. No, przynajmniej ja tak uwazam  |
Pytanie było: gdzie można legalnie uczyć kogoś swoim prywatnym autem. A nie po co uczyć.
Polska to niestety dziwny kraj. Z jednej strony obywatele skarżą się, że wszystko ograniczane jest przepisami a z drugiej sami tych ograniczeń się domagają.
|
| |
20-09-2011, 13:53
|
| Stały bywalec | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
To tez napisalam wczesniej, ze na prywatnym terenie mozna jezdzic
W sumie to dziwny z Ciebie czlowiek. Przeszkadza Ci rowerzysta przejezdzajacy przez przejscie dla pieszych, a nie widzisz zagrozenia w osobie uczacej sie jezdzic, siedzacej za kolkiem nieprzystosowanego do tego samochodu, pod okiem nieuprawnionej osoby |
| |
20-09-2011, 14:00
|
| Praktyk | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem" Cytat:
Napisał/a Calamity Jane Przeszkadza Ci rowerzysta przejezdzajacy przez przejscie dla pieszych, a nie widzisz zagrozenia w osobie uczacej sie jezdzic, siedzacej za kolkiem nieprzystosowanego do tego samochodu, pod okiem nieuprawnionej osoby  |
Możesz pokazać mi, gdzie napisałem, że nie widzę zagrożenia?
|
| |
20-09-2011, 14:03
|
| Stały bywalec | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
A tu nie bylo subtelnej aluzji?
"Polska to niestety dziwny kraj. Z jednej strony obywatele skarżą się, że wszystko ograniczane jest przepisami a z drugiej sami tych ograniczeń się domagają"
To w koncu zle, ze sie domagaja ograniczen, czy nie? Bo tak to zabrzmialo  Chyba, ze napisales to po prawniczemu, znaczy na odwrot, tak zeby szary smiertelnik nie zrozumial |
| |
20-09-2011, 14:05
|
| Użytkownik | RE: Prawo jazdy a "Uczenie sie jazdy autem"
Dobra czyli teren prywatny :P Dziękuje "Calamity"
|
| | | |