Różne kwoty na Tytule Wykonawczym oraz Zawiadomieniu O Zajęciu Prawa Majątkowego - Forum Prawne

kakashi

Witam, 1 sierpnia dostałem mandat karny kredytowy na kwotę 200 zł oraz 6 pkt karnych. Nie miałem wtedy takiej kwoty, to postanowiłem mandat spłacać ratami po 10 złotych miesięcznie. Pierwszą ratę w wysokości 10zł wpłaciłem w połowie sierpnia przelewem przez internet, drugą na początku września (lecz po 1), też 10zł.

Dziś dostałem list z urzędu skarbowego, zawierający dwa dokumenty:
- Tytuł Wykonawczy
- Zawiadomienie o zajęciu prawa majątkowego stanowiącego wierzytelność z rachunku bankowego u dłużnika zajętej wierzytelności będącej bankiem

W Tytule wykonawczym dnia 01.09 zatwierdzono, że kwota należności głównej to 190zł oraz, że odsetek nie pobiera się.

Natomiast w Zawiadomieniu o zajęciu prawa majątkowego, kwota należności głównej to 180zł + kwota kosztów egzekucyjnych (22,10zł).

Czy mogę się jakoś odwołać od tych dokumentów, ponieważ nie zgadza się kwota należności głównej (różnica 10zł) i w międzyczasie zapłacić te 180zł za mandat.

Czy zostanę wtedy obarczony kwotą kosztów egzekucyjnych?

Druga sprawa, to że w dniu dostarczenia tego pisma posiadam środki na koncie bankowym, jednak nic nie zostało mi zabrane, żadnego komunikatu ze strony banku. Trochę dziwne.

Kamilb2

Nie możesz sam 'postanowić' po ile będziesz spłacał. Kwota 10 zł miesięcznie jest raczej 'śmieszna'.

Na blankiecie masz podane komu płacisz mandat. Rozmawiaj z tą instytucją (zapewne urząd wojewódzki). Wg mnie w tej chwili będzie ciężko. W pierwszym piśmie nie było zapewne jeszcze ujętej kwoty 10 zł, sam piszesz, że wpłaciłeś ją na początku września. W późniejszym piśmie zostało to już 'naliczone'.

Postępowanie egzekucyjne jest w toku. Umorzenie kosztów byłoby możliwe np. w przypadku, gdyby okazało się, że są zbyt dużym obciążeniem dla zobowiązanego. W przypadku 22,10 zł, ciężko byłoby to uznać. Próbować możesz.

Dziwne albo i nie. Wystarczyło wystąpić o rozłożenie mandatu na raty. Nikt nie miałby pretensji. Teraz najłatwiej będzie wszystko uregulować.

kakashi

Zgadzam się z tym, że jest śmieszna, ale byłem w dość ciężkiej sytuacji materialnej, na szczęście się wybiłem.

O ile dobrze się orientuje, taki wniosek można składać tylko 7 dni po otrzymaniu madnatu. Gdy wpadłem na ten pomysł, było grubo dwa tygodnie po. Taki wniosek składa się do komendy policji, która wystawiła mandat, czy urzędu wojewódzkiego?

Kamilb2

Poradzę Ci całkowicie po ludzku. Bez 'mądrych' wyrażeń. Pójdź do Urzędu Wojewódzkiego, znajdź osoby, które zajmują się mandatami i porozmawiaj z nimi. Spokojnie przedstaw swoją sytuację. Może uda się z nimi najzwyczajniej w świecie dogadać. To też są ludzie, a mentalność urzędników mocno się zmienia, na plus oczywiście. Myślę, że oni najszybciej doradzą Ci wyjście z całej sytuacji. A jeżeli oni nie będą robić problemów, to masz z górki.

kakashi

Wszystko fajnie ale do Urzędu Wojewódzkiego mam ponad ~230km. Także na bilety, nie wspominając już o paliwie wydałbym więcej niż na spłatę mandatu. Dziś akurat przyszła wypłata, zapłaciłem 202,10zł. Trudno, najwyżej ostatnie dni miesiąca na kaszy przesiedzę.