05-08-2008, 13:46
|
| Początkujący | mandat za przekroczenie prędkości, gdy brak znaku zakazu
Witam,
2 tyg. temu pojechałem z wizytą do mamy do miejscowości oddalonej o ok. 120 km od tej, w której teraz mieszkam. W drodze powrotnej, jadąc sobie przez jakąś wioskę zatrzymał mnie policjant i pokazał na radarze prędkość 96 km/h, gdy tymczasem ograniczenie jest do 50km/h (znak D-42 - Obszar zabudowany) - tak mi powiedział. Ja tego znaku nie widziałem, ale nawet mi do głowy nie przyszło, żeby w takiej sytuacji policjant się mylił. Skończyło się mandatem karnym kredytowanym za 300 zł i 8 pkt. karnymi. Mandat zapłaciłem - tak jak mnie pouczył policjant - w przeciągu następnych 7-miu dni. Gdy byłem u mamy wczoraj dokładnie zwróciłem uwagę, czy rzeczywiście znak D-42 tam występuje i - o dziwo - nigdzie go nie ma. Kilkaset metrów przed miejscem, gdzie wcześniej zostałem zatrzymany, jest tylko znak E-17a (wjazd do miejscowości). Czyli, jeśli się nie mylę, dopuszczalna prędkość w obszarze, w którym zostałem zatrzymany przez policjanta wynosiła 90km/h, co na pewno nie kwalifikuje się na 300 zł i 8 pkt. karnych.
W związku z powyższym chciałbym spytać, czy mogę się ubiegać o zwrot pieniędzy lub zmniejszenie mandatu i ilości przyznanych punktów karnych? Czy jest sens w ogóle? Wiem, że anulowanie mandatu występuje tylko wtedy, gdy wykroczenia nie było. W moim przypadku było, aczkolwiek nie takie, jakie widnieje na mandacie.
|
| |
05-08-2008, 14:59
|
| Gość | Re: mandat za przekroczenie prędkości, gdy brak znaku zakazu
Termin 7 dni jest terminem zawitym, a tylko podczas tego okresu ma pan mozliwosc skladania do sadu wniosku o uchylenie mandatu uprawomoncionego. Obecnie nic pan już nie może zrobić. Jak już wiele razy było wspominane na forum mandatu nie trzeba przyjmować, jęsli czujemy się nie winni albo nasza wina wydaje się mniejsza.
|
| |
06-08-2008, 08:58
|
| Początkujący | Re: mandat za przekroczenie prędkości, gdy brak znaku zakazu
Sęk w tym, że jeśli policjant mi powiedział, że "był znak D-42 (obszar zabudowany), ograniczający prędkość do 50 km/h", to ja, skoro owego znaku nie widziałem, pomyślałem (i myślę, że każdy by tak pomyślał, bez wyjątku), że znaku nie zauważyłem. Nikt by nie pomyślał w tym momencie, że policjant się myli, że znaku w ogóle nie ma. Więc jak tu nie przyjmować mandatu?
Moja sytuacja nie jest typu "zrobiłem źle, owszem, ale wg mnie kara jest zbyt wysoka" tylko "w ogóle nie powinienem dostać mandatu - nie zrobiłem nic złego". Dlatego mam nadzieję, że byłaby rozpatrywana w oderwaniu od tych kodeksowych 7 dni i nie byłoby brane pod uwagę to, że mandat przyjąłem. Zresztą, zadzwoniłem do Komendy Miejskiej Policji, gdzie pracuje policjant, który mandat mi wystawił, i mam się tam zgłosić osobiście. Zobaczymy, co będzie dalej.
|
| |
13-08-2008, 08:17
|
| Użytkownik | Re: mandat za przekroczenie prędkości, gdy brak znaku zakazu
No ale kasy i tak Ci już nikt nie zwróci.
Po za tym najpierw mówisz, że jechałeś 96km/h (tak jak wskazywał radar), a później zgadzasz się że jest ograniczenie do 90km/h... to jak to nic złego nie zrobiłeś?
Jestem ciekaw finału sprawy, więc daj znać co i jak |
| |
13-08-2008, 08:31
|
| Początkujący | Re: mandat za przekroczenie prędkości, gdy brak znaku zakazu
jak znam życie policjant powie że zrobiłeś w końcu wykroczenie w miejscu gdzie był taki znak i tyle się skończy.
|
| | | |