Straz miejska
Odmowilem przyjecia mandatu za przeklinanie od strazy miejskiej (wracalem z kolega ze stacji, zatrzymali nas, dalismy dokumenty, on dostal mandat za spozywanie alkoholu w miejscu publicznym, a ja o dziwo mialem dostac za przeklinanie, chociaz nawet sie nie odezwalem). Po paru tygodniach dostalem wezwanie w celu wyjasnien z powodu nieprzyjecia mandatu za przeklinanie, oraz za nie podanie miejsca zatrudnienia (nie bylo takiej rozmowy, nikt mnie o nic nie pytal). Po wyjasnieniach na strazy miejskiej (bylem sklonny nawet przyjac mandat za to ze nie przeklinalem, chociaz dlatego aby juz miec z glowy przepychanki) pani poinformowala mnie, ze sprawa trafia do sadu. Moje pytanie, jaka kara maksymalnie mnie czeka i ile czasu bede na niego czekal, czy jest jakis paragraf na nie podanie miejsca zatrudnienia, czy mam szanse w jakimkolwiek sposob udowodnic, ze pytanie tego typu nie mialo miejsca i ten wpis jest forma naduzycia wladzy.
|