kontroler nakłada mandat i rekwiruje bilet miesięczny
Witam, moja córka jechała autobusem wraz z koleżanką, ta namówiła moja córkę aby dała jej swój bilet po czym okazała go kontrolerowi przedstawiając się jako moja córka. Kontroler zwietrzył oszustwo na obie nałożył mandat 200 zł, po czym wpadł na pomysł aby zarekwirować bilet miesięczny i oznajmił że będzie on do odbioru na PKS-ach w bliżej nie określonym czasie i w bliżej nie określonych warunkach które miałyby być spełnione do odbioru. Córka wystraszona nie wiedziała kompletnie co zrobić bojąc się że będzie musiała okazać dowód wpłaty za mandat aby odebrać bilet wracała ze szkoły na gapę nie mając pieniędzy z płaczem i w strachu że następny kontroler karze jej wysiąść na mrozie i że będzie musiała iść do domu pieszo 30 kilometrów. Córka jest pełnoletnia ma 18 lat posiada dowód osobisty bilet jest imienny i opłacony bez trudu kontroler mógł ustalić personalia. Czy kontroler miał prawo tak postąpić, naraził na dodatkowe koszty związane z odbiorem biletu, nie zastanowił się na co naraża tak młoda osobę żeby nie powiedzieć dziecko nie zainteresował się wcale jak ono wróci do domu czy nie przekroczył kompetencji a jeśli tak to czy można złożyć skargę w jaki sposób walczyć z takim postępowaniem zakładając ze jest bezprawne, że na przykład jest zabór mienia, bilet nie jest wykorzystywany w momencie "aresztu" może ubiegać się o zwrot kosztów zakupu, jak kulturalnie uprzykrzyć się takiemu kontrolerowi który według mnie jest zwykłym cwaniakiem, proszę o opinie.
|