Legitymowanie na terenie nieczynego sklepu(policja). - Forum Prawne

q3trms

Witam. Zaistniała taka sytuacja - wczoraj w nocy po 22 godzinie, stałem na parkingu nieczynnego sklepu biedronka. Stałem ponad godzinę do 23godz., powód mojego postoju było oczekiwanie na przyjazd autobusu(odbierałem kogoś). Po godzinnym postoju na teren sklepu wjechał patrol policji, oczywiście zapytali grzecznie co tu robię, odpowiedziałem uprzejmiej o celu mojego postoju, natomiast to chyba panów policjantów nie przekonało, więc podjęli się rutynowej kontroli legitymowania, przeszukania samochodu. Przeszukanie może zbyt wyolbrzymione słowo, zostałem poproszony o otworzenie bagażniku oraz pan policjant chodził dookoła samochodu świecąc latarką po wnętrzu.

Jako powód podali "zgłoszenie przez pewną osobę o postoju podejrzanego samochodu". Jako, że nie mam nic do ukrycia podałem się tej kontroli. Tylko zastanawia mnie fakt:

- czy każdy kto zadzwoni na Policje i powie, że komuś źle z oczu patrzy policja ma obowiązek to zweryfikować?

- czy policja może legitymować na terenie prywatnym, jeżeli nie było zgłoszenia przez prawowitego właściciela lub osoby do tego uprawnionej?.

Czułem się jak przestępca podczas kontroli, więc poprosiłem panów o numery legitymacji służbowej w celu zgłoszenia tej sprawy odpowiednim organom władzy.

FreeG

Nie przesadzasz czasem?...

(organom)

q3trms

Za dużo lektur medycznych. Proszę o wypowiedzi na opisany temat wątku.

kforum

Mieli obowiązek i mieli prawo. Twoje odczucia podczas kontroli nie są ważne ale możesz zgłosić to odpowiednim organom.

FreeG

Jak mawiał klasyk "od tego oni są".

Tak.

kforum

Nie wiedziałam, że teren przy Biedronce to prywatne.

q3trms

Załóżmy hipotetycznie taką sytuację: przychodzą znajomi do mojego sąsiada. Ja widząc, że przyjechali samochodami, które mi się wydają podejrzane dzwonie na policje, oczywiście policja musi podjąć się interwencji, czyli wejdzie na posesje wylegitymuję właścicieli samochodu po czym je przeszuka?.



Nie możesz tego wiedzieć nie widząc umiejscowienia sklepu. Parking jest własnością sklepu w tym przypadku.

FreeG

Nie porównuj znajomych sąsiada do osoby kręcącej się nocą ponad godzinę po opuszczonym parkingu sklepowym.

To jest kompletnie bez znaczenia.

q3trms

Kto się kręcił?, powód kontroli był "podejrzany samochód". Opuszczonym z kamerami i przy drodze głównej.


Kompletnie bez znaczenia, że teren jest prywatny, niby dlaczego?. Według ciebie właściciel sklepu też by musiał poddać się kontroli?.

kforum

Jak nie masz co robić to oczywiście możesz napisać skargę. Polecam do RPO bo policja na pewno nie znajdzie w zachowaniu policjantów nic nagannego a raczej same pozytywne wnioski.

FreeG

Uważasz, że policja potrzebuje specjalnego pozwolenia do wejścia na parking pod sklepem?

I co w związku z tym?

Doprawdy zaczynam zauważać, jak wielka krzywda Ci się stała.

q3trms

No tak, pewnie to nic nie zmieni, ale zawsze warto bronić praworządności z którą jest coraz to gorzej w naszym kraju..Czasami jak widzę działania policji to ręce opadają. Funkcjonariusze policji niższego szczebla zachowują się jak marionetki przełożonych, dla nich nie ważne jest ocenienie racjonalności postępowania, tylko gwiazdki na mundurze przełożonego...

FreeG

Ręce opadają, jak się czyta takie wypowiedzi. Paranoja to mało powiedziane:

Śmiać się, czy płakać... Dobrze, że nie masz stresu pourazowego...

q3trms

Na parking ma takie samo prawo wejść jak każda osoba fizyczna, ale prowadzić działania prewencyjne bez zgody właściciela, to niedorzeczne.


Mogła się stać, gdyby mnie zauważyła znajoma osoba ucierpiał by mój wizerunek co jest bardzo ważną rzeczą dla mnie. Pracuję w firmie prywatnej i daję z siebie wszystko, żeby moja praca była rzetelna i tego samego oczekuję od innych zwłaszcza, jeżeli pracują za moje pieniądze.

temudzyn

Jedyną rzeczą jaką mogą zrobić jest legitymowanie. I to właściwie jedyna czynność jaką robią gdy nie wiedzą czy czyjeś zachowanie jest zgodne z prawem bądź nie. Gdy mnie doprowadzili do komendy z powodu robienia zdjęć to dyżurny przez 20 minut próbował mi wmówić, że jestem terrorystą i szykuję zamach na obiekt strategiczny.