Strefa ograniczenia prędkości a koniec strefy ruchu - który przepis nadrzędny ?? - Forum Prawne

Myszaq36

Witam serdecznie,

Na jednym z wrocławskich skrzyżowań miałem dzisiaj okazję wymienić poglądy z innym kierowcą na temat, który z nas ma pierwszeństwo, gdyż oboje sądziliśmy, że je mamy. Oczywiście nikt nikogo nie przekonał

Oto szkic skrzyżowania i zaistniałej sytuacji:



Opis: Pojazd B porusza się po strefie ograniczenia prędkości określonej znakiem B-43. Dojeżdżając do skrzyżowania napotyka po prawej stronie pojazd A, włączający się do ruchu - wyjeżdżający ze strefy ruchy, której koniec określa znak D-53.

Według mojej opinii:
- Pojazd B znajdujący się w strefie ograniczenia prędkości 30km/h musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi A, gdyż ten znajduje się z prawej strony.
- Pojazd A musi ustąpić pojazdowi B, gdyż pojazd A włącza się do ruchu.

I tutaj pytanie: jaką zasadą powinniśmy się tutaj kierować ?? Co jest w tym przypadku nadrzędne ??

Z jednej strony kierujący pojazdem B tłumaczy, że zna osiedle doskonale i wiedział o tym, że A wyjeżdża ze strefy ruchu - stąd miał pierwszeństwo.
Z drugiej strony kierujący pojazdem A tłumaczy, że również zna osiedle doskonale i wiedział o tym, że B jest w strefie ograniczenia prędkości i musi ustąpić pojazdowi z prawej czyli A.


Jeżeli ktoś chciałby się przyglądnąć skrzyżowaniu oto namiary do google maps:
51.074435, 17.037195
(zdjęcia były robione dawno i jest tam jeszcze dwustronne oznakowanie "droga wewnętrzna" - dzisiaj jest już tylko jednostronne "koniec strefy ruchu" D-53).

Z góry serdecznie dziękuję za pomoc.

Użytkownik

B ma pierwszenstwo bo B znajdowal sie juz w "ruchu drogowym" a A dopiero sie do niego wlaczal.

Myszaq36

Wszystko ładnie i pięknie z tym "ruchem drogowym" jak patrzymy sobie z boku na rysunek i widzimy wszystkie znaki na skrzyżowaniu
Niestety, kierujący pojazdem B nie ma takiego luksusu i dojeżdżając do skrzyżowania nie ma przed sobą żadnego znaku, a pamięta, że minął wcześniej B-43 Stojąc na skrzyżowaniu kierujący pojazd B nie widzi znaku D-53, więc nie wie, że pojazd A nie znajduje się w "ruchu drogowym"

Syphar

Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania, a z takim właśnie przypadkiem mamy tu do czynienia. Co znaczy, że kierujący pojazdem B nie ma takiego luksusu, skoro znak dotyczy kierującego pojazdem A.

Ripper

Trudno, żeby widział, skoro takiego znaku tam nie ma
Za to widzi D-46 i to powinno mu wystarczyć - ale jeżeli ma wątpliwości, to oczywiście może się zatrzymać i "puścić" A. Nie zmienia to jednak reguły pierwszeństwa przejazdu w tej sytuacji.

Myszaq36

Na google street jest jeszcze stare oznakowanie, które dawało kierującemu B podstawy do stwierdzenia, że ma pierwszeństwo. Wówczas sytuacja na skrzyżowaniu była klarowna - nie miałem wątpliwości. Kierujący B widział D-46 i mógł stwierdzić, że ma pierwszeństwo.

Niestety, po wprowadzeniu znaku D-53 (który widzi tyko kierujący pojazdem A), usunięto D-46. Także aktualnie sytuacja jest jak na załączonym szkicu.

I tutaj dochodzimy do tej kwestii, o którą pytał Syphar:
"Nie ma takiego luksusu" oznacza, że kierujący pojazdem B dojeżdżając do skrzyżowania NIE WIE, że A włącza się do ruchu i co najważniejsze - kierującego pojazdem B dotyczy znak B-43, który nakazuje mu ustąpić pojazdowi z prawej strony.

Stąd moje pytanie: Na jakiej podstawie kierujący pojazdem B może sobie NIE ustąpić pierwszeństwa pojazdowi A skoro jedyny znak, który widział to B-43 nakazujący mu właśnie to zrobić

Mirr

To włączający się do ruchu pojazd A ma stać i czekać, aż mający pierwszeństwo pojazd B przejedzie.
Po stojącym pojeździe A kierujący pojazdem B widzi, że ma pierwszeństwo.
Kierowca z A może dać znak by B jechał pierwszy.

Hierarchia znaków:
1 policjant kierujący ruchem
2 sygnalizacja
3 oznakowanie
4 zasady ogólne- pierwszeństwo z prawej.

Podaj link z google.maps.

Ripper

Tak, jak pisałem - jeżeli ma wątpliwości, to nich puszcza lub czeka, co zrobi ten drugi.
Ustąpić na skrzyżowaniu pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej nakazuje ogólny przepis PoRD, a nie znak B-43. Tyle, że w dyskutowanej sytuacji nie mamy do czynienia ze skrzyżowaniem.

Myszaq36

Oto współrzędne do google maps (wystarczy wpisać w wyszukiwarce przy google maps):
51.074435, 17.037195

Ten link powinien też zadziałać:
https://maps.google.com/maps?f=q&sou...m&z=16&iwloc=A

Na google map jest jednak jeszcze oznakowanie przed wprowadzeniem "strefy ruchu". Wówczas był jeszcze znak D-46, który rozwiązywał problemy. Po wprowadzeniu D-53, usunięto D-46 (wg mojej opinii powinni wstawić tam jeszcze D-52 w miejsce ściągniętego D-46). Niestety jest tylko D-53 i są problemy.

Praktyka na tym skrzyżowaniu, najczęściej wygląda tak:
- pojazd A zatrzymuje się (D-53),
- do skrzyżowania dojeżdża B i również się zatrzymuje (B-43),
// Zatem oba pojazdy ustępują pierwszeństwa, zgodnie ze swoimi znakami.
- chwila konsternacji,
- pojazd B grzecznościowo puszcza pojazd A (ogólna zasada pierwszeństwa z prawej),
- wszyscy są zadowoleni.

Zastanowiło mnie jednak ostatnio, czy B ma prawo się NIE zatrzymać - czyli świadomie NIE ustąpić pierwszeństwa (zlekceważyć wcześniejszy B-43). Bo czasami razy zdarza się, że B tnie przez ów skrzyżowanie koło 60km/h i nawet nie raczy się oglądnąć w prawo (zakładam, że taki osobnik wykazuje się znajomością osiedla i wie, że A włącza się do ruchu). Czy jednak daje mu prawo NIE ustąpić pierwszeństwa (zgodnie z nakazującym mu to znakiem B-43) ??

Ripper

Powtarzam: to nie jest skrzyżowanie. Nie ma powodu, by B ustępował pierwszeństwa A.

Myszaq36

Tak - mój błąd - sprawdziłem rozporządzenie.... w sprawie znaków i sygnałów drogowych - par. 31 nie mówi nic aby "w strefie 30" skrzyżowania były traktowane jako równorzędne :/ A takie własnie miałem przekonanie, gdyż nie raz o tym czytałem w jakichś artykułach (dla przykładu: GłuchołazyOnline - A dopiero znaki postawili... cyt: "Znak B43 oznaczający strefę ograniczonej prędkości oznacza także, że do odwołania wszystkie skrzyżowania w strefie są równorzędne!").

Także B-43 ma nie wnosi nic do sprawy.

Nie mniej jednak wydawać się może, że i tak jest to skrzyżowanie równorzędne, gdyż nie występują tutaj żadne znaki.
Jak jednak słusznie zauważył Ripper ten układ dróg nie jest skrzyżowaniem

Ale problem w tym, że kierujący pojazdem B o tym nie wie Tzn. widzi, że po lewej i na wprost ma strefę zamieszkania - ma pierwszeństwo. Nie wie jednak co jest z prawej strony, skąd wyjeżdża A (gdyż nie widzi, żadnego znaku). Czy zatem może tak swobodnie przeciąć tor ruchu A licząc, że ten akurat wyjeżdżał ze strefy ruchy ?? :/

Mirr

Jak zna oznakowanie to może.