kolizja z mojej winy- co teraz?!
Witam!
Jakieś 2 tygodnie temu wjechałam w tył drugiego samochodu (jechaliśmy bardzo wolno i w zasadzie już zaczęłam hamować, więc z tyłu tego samochodu było tylko leciutkie otarcie widoczne dopiero po zbliżeniu twarzy do zderzaka). Wiem, że to moja wina, bo nie wyhamowałam.
Jednakże jestem kierowcą o stosunkowo krótkim stażu i była to pierwsza 'kolizja' z moim udziałem, dlatego byłam mocno zdenerwowana i nie wiedziałam co robić. Nie wezwaliśmy policji, nie podpisywałam żadnego oświadczenia (ubezpieczenie mam). Ten drugi kierowca wziął odemnie imię i nazwisko oraz nr telefonu. Dostałam od niego dzisiaj sms'a o treści:
"Pani Agnieszko, jeśli pani nie ureguluje spraw finansowych do dnia 30 września 2013 roku, oddam sprawę do sądu grodzkiego i telewizji poznańskiej- incydent mam nagrany na kamerze. Bez poważania, do zobaczenia w sądzie"
Chciałabym się dowiedzieć co teraz mam zrobić, czy wystarczy wypisanie i przesłanie oświadczenia do poszkodowanego i czy wtedy koszty naprawy pokryje ubezpieczyciel?
Albo co jeżeli ten kierowca już naprawił ten swój samochód (bo tak może być odczytany ten sms)? Co by było dziwne, bo powinna być chyba jakaś opinia rzeczoznawcy.
Jeżeli ktoś jest w stanie mi pomóc to proszę o szczegółowe wypisanie 'krok po kroku', ponieważ tak jak wspominałam jest to mój pierwszy 'wypadek' i wolałabym, żeby ktoś mnie poprowadził, tak żeby w miarę szybko zamknąć tą sprawę.
pozdrawiam,
Agnieszka L.
|