Przewrócenie?
Szanowni Państwo,
proszę wybaczyć tytuł tematu, ale nie wiem jak nazwać wydarzenie, które mam zamiar opisać.
Jadąc komunikacją miejską, chciałem szybko przesiąść się z jednego autobusu do drugiego, stojącego na jednym przystanku. Pech chciał, że biegnąc po przystanku przypadkowo wpadłem na Starszą Panią. Pani ta upadła, jednak nie wyglądało to na nic poważnego. Pomogłem wstać, zaoferowałem swoją pomoc, nie była potrzebna interwencja pogotowia, kilkukrotnie pytałem czy nic się nie stało i czy nie jest potrzebna pomoc. Starsza Pani poskarżyła się, że jedzie właśnie na rehabilitację i ma "pieczenie" w miednicy (nie wiem czy było to spowodowane tym zdarzeniem). Następnie zażądała ode mnie dokumentów, aby spisać moje dane. Początkowo nie chciałem się na to zgodzić, ale ze względu na brak mojego czasu i groźby wezwania policji przystałem na to. Osoba ta posiada moje imię, nazwisko i numer telefonu.
Moje pytania - czy takie zdarzenie jest w jakikolwiek sposób karalne, czy osoba ta może ode mnie zażądać opłacenia rehabilitacji/leczenia jeżeli nie miało miejsce wezwanie pogotowia i badanie? Jak się najlepiej zachować?
|