Witam.
Dostałem dzisiaj wezwanie do zapłaty za przekroczenie prędkości. Dołączono zdjęcie mojego samochodu i numeru rejestracyjnego.
Nie widać jednak na zdjęciu obok mojej twarzy. Zamiast wyraźnego zdjęcia jest tylko ciemny kwadrat i nie można ustalić, kto znajduje się na zdjęciu, czyki kto był kierowcą w chwili popełnienia wykroczenia.
Wezwanie zostało wystawione i opieczętowane przez komendanta straży gminy.
Mam pytanie. Czy w związku z powyższym istnieje możliwość podważenia tego mandatu?
Rozważam podjęcie jednego z dwóch kroków.
-Zignorowanie wezwań
-Odmowa i skierowanie sprawy do Sądu ze względu na brak konkretnego dowodu na moją winę (brak wyraźnego zdjęcia).
Jakie to będzie miało ewentualne konsekwencje prawne i czy mam szansę na obrót spraw na moją korzyść?
Czy mogę uniknąć zapłaty?
Jeśli temat założony przeze mnie godzi w zasady forum, proszę o skasowanie tematu.
Ja oczywiście rozumiem, że za wykroczenia się płaci...ale w tym przypadku nie zostałem złapany "za rękę", poza tym moim zdaniem jest to niesprawiedliwe bo zawsze jeżdżę tą drogą i zawsze mam wrażenie że jestem zawalidrogą bo inni wyprzedzają mnie z prędkością grubo ponad 100 km/h a dostało się mnie...gdzie zawsze jeżdżę w zgodzie z KD
Poza tym kwota jest dla mnie absurdalna. Wiem, że zgodna z taryfikatorem ale mimo wszystko na chwilę obecną i sytuację w jakiej jestem to jest cytuję "Szczyt złodziejstwa i łatanie dziury budżetowej za pomocą frajerów i wykorzystywanych i tak na każdym kroku ludzi przez kraj" jak to powiedziała moja znajoma...koniec cytatu.