Przykład z orzecznictwa
Witam
Chcę się podzielić swoją historią - ocenę zostawiam czytelnikom.
Ok. 2 miesięcy temu przechodziłem przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Widział to patrol, wszystko odbyło się ugodowo, jednak mandatu nie przyjąłem z prostej przyczyny, mianowicie brak realnej możliwości zapłacenia go (bezrobotny, bez prawa do zasiłku, bez majątku). Ponieważ proponowana kwota nie była duża (50zł) wspólnie z funkcjonariuszem uzgodniliśmy, że będzie on wnioskował o ukaranie pracami społecznie użytecznymi. Liczba godzin wydała mi się dość duża - 20, bo jednak wycena jakiejkolwiek pracy 2,5 za godzinę to kpina, ale ok, akceptuję.
Dziś otrzymałem wyrok oczywiście z trybu nakazowego:
..... skazuje obwinionego na grzywnę w wysokości 100zł + 80zł tytułem kosztów sądowych.
Oprócz wyroku jest dołączony wniosek o ukaranie - rzeczywiście, funkcjonariusz wnioskował o 20 godzin prac.
sędzia SR Paweł Gzik ( Sąd Rejonowy Radom)
Skutek:
Przejście przez ulicę w takim a nie innym miejscu było moją decyzją, odmowa przyjęcia mandatu także. Do policjanta nie mam pretensji, bo i o co. Natomiast jeśli kiedykolwiek, niepamięcią, niewiedzą lub w inny sposób będę miał możliwość utrudnić pracę sądu nie będę się wahał.
pozdrawiam
|