Wypadek na skrzyżowaniu drogi publicznej i wewnętrznej - Forum Prawne

juhabk1

Witam, W ubiegły piątek 5.12.2014 koło godziny 14 wracając do domu trasą którą zawsze wracam napotkała mnie niemiła i bolesna przygoda jaką była kolizja drogowa. Znajdowałem się na drodze gminnej(nieutwardzonej niepełnej, nieoznakowanej,gdyż 200m dalej zaczyna się asfalt i oznakowanie dalszej części ulicy,a zaznaczam,że jest to ta sama ulica na całej długości drogi na której się znajdowałem) natomiast kobieta która wyjeżdżała z osiedla z drogi wewnętrznej wymusiła na mnie pierwszeństwo przejazdu, nie spojrzała nawet czy coś nadjeżdża z lewej strony. Jak określił to policjant " kobieta wyjechała na czuja" doszło do wypadku, lecz policjanci ruchu drogowego ukarali mnie mandatem karnym i to mi zarzucili spowodowanie wypadku polegające na nieustąpieniu pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się z prawej strony, tzw. "zasada prawej ręki" .Mam teraz pytanie dotyczące słusznego ukarania mnie, czy powinienem w ogóle zostać za to ukarany skoro znajdowałem się na drodze "teoretycznie ważniejsze" i drugie czy policjanci nie znający kategorii drogi mogli przystąpić do ukarania mnie. Mandat przyjąłem,a dopiero później udałem się do urzędu gminy w mojej miejscowości i uzyskałem informacje na temat tych dwóch dróg. Co mam z tym dalej zrobić, proszę o pomoc. Pozdrawiam

wgan

Nie ma czegoś takiego jak droga "teoretycznie ważniejsza". Ważność drogi określają znaki a nie to co się z nią dalej dzieje.

Czy droga z którą przecinała się ta "teoretycznie ważniejsza" nieutwardzona droga miała utwardzoną (brukowaną, bitumiczna lub betonową) nawierzchnię?

juhabk1

nawierzchnia w żaden sposób nie jest utwardzona,jest to droga żwirowa gminna, a ta z której wyjechała mi kobieta jest drogą wewnętrzną piaskową.

Użytkownik

Jest tak oznakowana?

juhabk1

oznakowana nie jest, ale klasyfikacja drogi według dokumentacji gminy ją tak określa.

kforum

To słusznie cię ukarali. Zasada prawej ręki czy strony - jak kto woli.

Użytkownik

Przepis prawny:

Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:

1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;

2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

Dalej masz zapłacić mandat i zgłosić do swojego TU szkodę z winy drugiego kierowcy.

Użytkownik

Dlaczego uważasz, że właśnie na takiej drodze znajdowała się ta kobieta?

wgan

Kierowcy nie mają obowiązku posiadania głębokiej wiedzy z zakresu planuu zagospodarowania terenu, winni są natomiast stosować się do znaków oraz przepisów ruchu drogowego.

A jak na planach oznaczona jest droga którą się poruszałeś? Ale w miejscu zdarzenia a nie 200 metrów dalej?

juhabk1

Poruszałem się drogą gminną! tak jest oznaczona na planach, kobieta wyjechała z drogi wewnętrznej-oznaczenie na planie.

Użytkownik

Oznaczenie na planie nie ma znaczenia.

Użytkownik

Nie wiem na jakiej drodze znajdowali się uczestnicy zdarzenia. Pytający twierdzi, że jedna droga była drogą publiczną, a druga droga wewnętrzną. Zastosowanie ma zatem wskazany przepis.

Co do oznaczenia - należałoby raczej wskazać, że fizyczna konstrukcja zjazdu nie ma znaczenia, a stan prawny gruntu jak najbardziej tak.

Tymczasem jednak przepisy ruchu drogowego uzależniają pierwszeństwo od stanu prawnego, nawet jeśli nie jest on wyrażony znakami drogowymi.

Użytkownik

Wycofal sie z tego w #5.
Nie pierwszenstwo, a obowiazek ustapienia pierwszenstwa przejazdu.

Użytkownik

A potem w poście #10 dalej twierdzi, że jest to droga wew. We właściwym dla siebie urzędzie sprawdzi właściciela i stan drogi. Jeżeli jedna droga jest publiczna, a druga wew. zastosowanie będzie miał wskazany przepis. Jeśli jedna droga jest publiczna, a druga w ogóle nie jest drogą, zastosowanie będzie miał inny punkt tego samego przepisu. Jeśli obie drogi są publiczne, to wprowadza nas w błąd i otrzyma stosowne do tego rady.

Użytkownik

Moim zdaniem w kazdym przypadku bedzie przynajmniej wspolwinnym kolizji.