Witam. Dostałem w Krakowie opłatę dodatkową za opłacenie parkowania. Oczywiście mój błąd - myślałem, że parkuję w strefie, na którą mam abonament mieszkańca, więc nie poszedłem do parkomatu, ale jednak ta ulica już jest w innej strefie. Nie mam zamiaru się migać, jeśli nie będę miał racji, ale mam wątpliwości czy miejsce, na którym parkowałem było prawidłowo oznaczone.
Parkowałem równolegle do jezdni, w całości na chodniku (o tutaj
http://bit.ly/1KJL5CR).
"Rozporządzenie Ministra infrastruktury sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych, oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach"
mówi o tym, że (Załącznik 1, pkt. 5.2.50):
"W strefie oznakowanej znakiem D-44 miejsca dla postoju pojazdu samochodowego wyznacza się znakami pionowymi określonymi w pkt 5.2.18 oraz znakami poziomymi określonymi w załączniku nr 2 do rozporządzenia w: pkt 5.2.4, pkt 5.2.5, pkt 5.2.6 i pkt 5.2.9.2."
Miejsce, na którym parkowałem jest oznaczone tylko znakiem pionowym, nie ma żadnych poziomych. Ale w wymienionych powyżej punktach z załącznika nr 2 do rozporządzenia, nie ma opisanego przypadku oznaczania znakami poziomymi miejsca postojowego
w całości na chodniku, równolegle do jezdni (są skośne, prostopadłe, równolegle częściowo na jezdni i na chodniku). Czy w takim razie miasto takich akurat miejsc nie musi oznaczać znakami poziomymi?
W związku z tym moje pytanie - czy mam jakieś podstawy do anulowania opłaty dodatkowej (ze względu na to, że nie było znaków poziomych), czy dostanę odpowiedź, że skoro tego sposobu parkowania rozporządzenie nie opisuje, to muszę zapłacić?
Proszę o odpowiedź