Stłuczka drogowa zabranie prawa jazdy , mandat
Witam kłaniam się. opiszę po krótce sprawę która mnie spotkała.
Samochodem podróżuję bardzo dużo robię ponad 100 tys km rocznie , stąd moje roszczenia o punkty karne , na których tak bardzo mi zależy.
Kraków wylot z miasta, jadę 60km/h prawym pasem ruchu ( dozwolone 70km/h) przedemną sznur aut upewniam się że na lewym pasie ruchu nie ma żadnego samochodu po czym zmieniam pas na lewy. W lusterku zobaczyłem bardzo rozpędzonego saaba, więc jeszcze dodałem gazu , on za późno mnie zauważył i nie zdążył wyhamować , brak jakichś większych uszkodzeń, u mnie jedynie zgnieciony zderzak tylny u niego zarysowany przedni. Jako że mam Ac, a moja firma jest rygorystyczna, musiałem wezwać policję na miejsce zdarzenia. (miałem sytuacje że nie chcieli mi wypłacić z ac na podstawie oświadczenia)
Policja ogląda samochody słucha naszej wersji wydarzeń, po czym określa mnie jako winnego kolizji , i teraz 2 wyjścia:
-mandat 450 zł i 6 pkt karnych - kontynuowanie dalej jazdy
- Zabranie uprawień (prawa jazdy) i skierowanie sprawy do sądu. ( w przypadku zabrania prawa jazdy ktoś musiał by przyjechać po samochód, dodam że nie mieszkałem w miejscu kolizji tylko kilkaset km dalej)
Na drugi dzień miałem pilny wyjazd na wesele więc nie wchodziło to w grę , policjant był dla mnie bardzo niemiły, delikatnie wulgarny i ogólnie niezadowolony z tego że musiał przyjeżdżać.
Mandat dla świętego spokoju zapłaciłem , szkoda jest już naprawiana z autocasco, ale bolą mnie punkty karne które dostałem .
Czy policjant mógł w takiej sytuacji zatrzymać mi uprawnienia? Wine na mnie orzekli z tego tytułu że tylny zderzak był "punkięty" z lewej strony czyli twierdzą że nie zmieniłem jeszcze pasa ruchu.
Czy po zapłaceniu mandatu da się od niego odwołać, jakie szanse jakie koszta, czy warte jest to zachodu. (mam kamerkę w samochodzie , ale pech chciał że akurat była wyłączona bo miałem podłączone inne urządzenie)
Dziękuje za odpowiedź i Pozdrawiam
|