Czy można to nazwać zakłócaniem ciszy nocnej? - Forum Prawne

Kanas

Wiesz, może sąsiad z góry to taki "kozak" i sąsiadka nie może powstrzymać się od euforii, natomiast Ty i Twoje koleżanki troszkę gorzej trafiłyście z możliwościami swoich "menów" i najzwyczajniej nie ma czego "przeżywać"
Przepraszam za żarcik, nie mogłem się powstrzymać, wiesz, taka "euforia" mnie dopadła jak przeczytałem wątek.

Teraz na poważnie, może na początek porozmawiaj z innymi sąsiadami czy im również to przeszkadza. Wtedy przynajmniej będziesz wiedziała czy faktycznie sąsiedzi przesadzają, czy to jednak tylko Wasze zdanie.

forg

A co to znaczy "normalna pora" w przypadku uprawiania seksu? Coś mi się wydaje, że ogólnie przyjętą "normą" jest raczej pora wieczorno - nocna.

Te dywagacje są po to, by uświadomić tobie, że nic nie jest tak oczywiste jak się tobie wydaje. Ty chcesz ciszy a ktoś chce móc we własnym "domu" uprawiać seks. A że uprawia go raczej głośniej niż ciszej? Trudno. To podobnie jak z dziećmi - są takie, które bawią się, przeżywają radości i smutki spokojnie a są takie, które są głośne. I co? Należy wyciszyć dzieci?

dolce_gadana

Mierna to porada prawna, ale czy próbowałaś zatyczek do uszu?

xmelba

Normalna pora to na pewno nie 3 w nocy... Tak jak pisałam niech sobie robią co chcą, ale bez przesady nie o takich porach. Jakoś do mnie nikt nie przychodzi z wątami, że uprawiam głośny seks. Staramy się z chłopakiem być cicho. I nikt przez trzy lata do mnie nie przyszedł z pretensjami, nigdy nie było na mnie skargi, ani na moje koleżanki. A wszystkie mamy chłopaków.

xmelba

Kupiłam zatyczki wczoraj. Pierwsza noc, jak na razie jest ok. Z tego co wiem nasi sąsiedzi nic nie robili tej nocy. Przekonamy się jeżeli do czegoś dojdzie, a ja nie będę tego słyszała i dowiem się rano od koleżanek :P