Mandat za wjechanie na trawnik pod domem - Forum Prawne

Jacek949

Straż Miejska i Sąd Nakazowy zakwalifikowali to uszkodzenie pod art. 144 § 1. Odwołanie - sprzeciw został zgłoszony w terminie. W uzasadnieniu napisałem ze nie może być tu miejsca dla zastosowania art. 144§ 1 z przyczyn, które opisuję powyżej.
W art. 143 § 2 jest też mowa, że sąd może w przypadku powstania szkody nakazać przywrócenie stanu pierwotnego, czyli niekoniecznie karać mandatem.
We Wszystkich Świętych wokół cmentarza u nas samochody rozjechały totalnie trawnik. Jadę obok i pytam policjantki która tam była czy teraz wolno jeździć po trawnikach i je tak niszczyć i dlaczego nie reaguje? Ona tylko wzruszyła ramionami i nie nic odpowiedziała na to. Auta odjechały i nikt nie próbował tego trawnika wyrównać.

kadi

1) Art. 143 par. 2 k.w. nie dotyczy wykroczenia z art. 144 k.w.
2) Art. 143 par. 2 k.w. oznacza tyle, że orzekając karę z art. 143 par. 1 k.w. Sąd może dodatkowo orzec także środek z art. 143 par. 2 k.w., a nie że nie musi orzekać kary z paragrafu 1.

BTW: Sąd nigdy nie karze mandatem.

Jacek949

Sądziłem, że na tym portalu ktoś będzie wiedział jak wyjść z impasu i uniknąć ukarania, że ktoś kto się lepiej zna mądrze doradzi, a tu klapa.

invisible1

Tutaj nie ma co doradzać, przedstawisz swoje racje w sądzie i zobaczymy jak sąd podejdzie to trawnika wspólnoty.

100krotnik

Ale jakiego impasu? Jaką roślinność uszkodziłeś? Bo nakładając mandat SM pewnie posiadała profesjonalną florystyczną i "zapewne" posiada dowody w postaci zdjęć tejże roślinności uwidaczniających stopień jej zniszczenia.

Moim zdaniem to sprawa na doktorat z botaniki, skądinąd bardzo ciekawa pod kątem prawnym.

P.S. Trawę bardzo trudno zniszczyć jeśli chodzi o jej żywotność w ogóle. A już na pewno nie jest to możliwe przy użyciu kręcącej się opony samochodu osobowego. No chyba że chodziło o uszkodzenie, nie zaś o niszczenie.

Wystarczy sprawdzić, czy utworzenie tego "trawnika" spełnia przesłanki zadania publicznego. Moim zdaniem nie spełnia, bo musiałby być on dotowany z budżetu państwa (lub samorządu). Sprawdź, poszukaj.

Nikt Panu nie da złotej recepty na Forum - zważywszy że doradztwo jest na tej platformie regulaminowo zakazane.

Jacek949

Ok. Dzięki . Zacznę od tego że to nie jest teren do użytku publicznego. O rezultacie powiadomię.

kadi

Dotacje z budżetu państwa to raczej błędny trop. W prawie karnym nie o to chodzi przy znamionach tego typu.

Jacek949

Nie znam się na prawie , a szczególnie karnym. To napisz Kadi o co chodzi w prawie
karnym ?

100krotnik

Trzeba sobie zadać pytanie, czy teren tej spółdzielni mieszkaniowej przeznaczony jest do użytku publicznego? Nie wydaje mi się, żeby odpowiedź była twierdząca.

emsiol

No chwila. A SM może interweniować na terenie prywatnym?

invisible1

O jakim terenie prywatnym piszesz? Czy wspólnota mieszkaniowa ma tam swoje prywatne domy lub mieszkania czy może jednak płaci czynsz?

Jacek949

Na pewno nie jest to teren do użytku publicznego w szerokim tego słowa znaczeniu.
W statucie Spółdzielni w art 107 znalazłem taki zwrot : majątek Spółdzielni jest "prywatną własnością wszystkich członków spółdzielni". I tego będę się trzymał na rozprawie- "użytek publiczny" i "własność prywatna członków Spółdzielni" wg. jej Statutu, aby obalić zarzut z art 144 § § 1.
Dzięki wszystkim za zabranie głosu w tej sprawie.

kadi

W takim razie trzeba będzie zapewne rozstrzygnąć, czy w wypadku, gdy z trawnika mogą korzystać wszyscy członkowie spółdzielni, to jest to już trawnik do użytku publicznego.

Nie mam w tej chwili dostępu do komentarza, aby zacytować definicję tego znamienia.

Ripper

A ja nie mogę korzystać z tego trawnika? Znajduje się na terenie ogrodzonym z ograniczonym dostępem?

100krotnik

Odwołam się jeszcze do innej analogii. Prawo oświatowe wyróżnia szkoły publiczne i niepubliczne - bez względu na to, czy podmiotem prowadzącym szkołę jest osoba prawna publiczna (gmina) czy prywatna (np. związek wyznaniowy). Tyle że w tej sytuacji zadanie oświatowe ma charakter zawsze publiczny.

Czy zorganizowanie osiedla (nie mylić z podziałem terytorialnym) przez wspólnotę mieszkaniową wypełnia znamiona wykonywania zadania publicznego? Jeżeli tak, to jaki organ sprawuje nadzór nad tym zadaniem? Czy statut spółdzielni wynika z upoważnienia ustawy bądź uchwały samorządowej? W jakim zakresie statut nie może być sprzeczny z powszechnie obowiązującymi źródłami prawa?

Moim zdaniem jest to sprawa cywilna o identycznym zabarwieniu jak ewentualne niszczenie zieleni na terenie supermarketów, z tą jednak różnicą że dokonujący zniszczenia nie ma udziału we własności tej roślinności.