Witam wszystkich

Jest to mój pierwszy post, mam nadzieje, że ktoś mi pomoże.
Mianowicie mam problem, sprzedałem uszkodzony telefon na allegro, zwycięzca aukcji nie zadawal zadnych pytan przed licytacją ani po jej zakończeniu, tak więc po otrzymaniu wpłaty wysłąlem telefon. Po odebraniu paczki przez kupujacego otrzymuje meila, że telefon nie ma jakiejs blaszki i naklejki z numerem i on żąda zwrotu pieniędzy, na to ja piszę, że nie będziezwrotu ponieważ kupił telefon USZKODZONY i ja nie miałem pojęcia czego w nim brakuje co gdzie byc powinno i ze nie zaglądałem do niego bo nie znam się na tym. Podkreślałem również w aukcji, że jest to telefon uszkodzony i nie chcę mieć poźniej nieprzyjemności. Piszę meile z gościem juz z miesiąc i wspominał coś o policji i sądach ale odpisywałem, że pieniędzy nie zwrócę bo telefon był uszkodzony, i wszystko co na jego temat wiem bylo napisane w aukcji, a jelsi byly niejasnosci trzebabyło pytac przed kupnem.
Dzisiaj otrzymuję meil, że jesli nie oddam pieniędzy to sprawa zostanbie zgloszona na policję. W tym momencie zacząłem się zastanawiać kto ma rację, sam już nie wiem. Zwracam się z tym do Was i prosze o pomoc co w tej sytuacji powinienem zrobić.
Myślę ze gościu o 150zł nie będzie az tak walczył i chce mnie nastraszyć tą policją.
Czekam na wasze odpowiedzi, z góy dzięki,
Pzdr!
edit.