Witam
Dnia xx.07.2009 zostałem (podczas pobytu na wakacjach ) oskarżony o kradzież pieniędzy w kwocie raz 100 zł /150zł /50zł (wszystko w ciągu 3 dni ale o tym opowiem poniżej) LICZĘ NA ODPOWIEDZ BO SPRAWA JEST DLA MNIE NAJWIĘKSZEJ WAGI GDYŻ CHCE BRONIĆ SIĘ SAM gdyż w życiu nie dopuścił bym się kradzieży i to na najlepszym "przyjacielu" (ja wiek 18lat bdb uczeń liceum)
Mój "przyjaciel" wraz z dziewczyną podczas pobytu na wakacjach na dużym skupisku namiotowym oskarżyli mnie o kradzież pieniędzy "niby" w ciagu 3 dni ( 100zł w dniach od 14.lipca od 22.00 do 16lipca do16 na szkodę dziewczyny "przyjaciela" // o 150zł w dniu 15lipca w godzinach 9-14 na szkodę "przyjaciela" // 50 zł dnia 16lipca w godzinach 10-16 na szkodę "przyjaciela" co ciekawe w owym oskarżeniu dostrzegam prawdopodobieństwo iż pieniądze zostały im skradzione być może jednego dnia a 2 sprawa jest tak ze ja ich w ogóle nie widziałem i nie wiem czy w ogóle ją posiadali.
Tak po za tym sprawa prezentuje się tak dnia 13lipca wyjechalem wraz z wyżej wymienionymi osobami (+jedna koleżanka bezstronna i kilku znajomych którzy przyjechali na własna rękę) na spotkanie młodych na pole namiotowe generalnie pole było pilnowane podczas trwania jakiś zajęć programowych aczkolwiek namiot stał przy płocie który był przy sasiedztwie chodnika i dostep do niego osób 3 byl ułatwiony. Na owym wyjeździe była loteria fantowa na której można było wygrać rower laptopa i inne rzeczy... właśnie to jest chyba element kluczowy gdyż sprawa od tego się rozegrała w dniu od 14lipca do 17 kupowałem losy 3 zł sztuka w liczbie ok. 100 (czli daje ok 300zł zbliżona kwota do tej skradzionej)(losy intesywnie kupowałem od dnia 15do17lipca iż wtedy dosypywane są losy z najlepszymi nagrodami oczywiście jest to nieoficjalna wiadomość ale można ja sprawdzić) posiadałem przy sobie dużo więcej pieniędzy ok 500zł (ponad) oni o tym nie wiedzieli bo cześć z tej kasy nie miałem zamiaru wydawać ale nagrody były kuszące( w najgorszym przypadku sprzedał bym książki które były gwarantowane za każdy los wiec kasa by się zwróciła) a do sedna dnia 17 w godzinach wieczornych wygrałem nagrodę główną i po tym się zaczęło ze to ja niby ukradłem im pieniądze itp (aha i co do tego ze moglem mieć duża kwotę pieniędzy świadczy umowa z dnia 10lipca tego samego roku czyli 3 dni przed wyjazdem.umowa opiewa na kwotę 950zł)
Oni ani mnie nie złapali na domniemanej kradzieży jedyne ich dowody to słowo wiec moje pytanie co moge w tym wypadku zrobić ??
Aha zapomniał bym o tym że to spotkanie miało określony harmonogram i w godzinach trwania programu pole było zamknięte a w związku z tym ze wyżej wymieniony "przyjaciel" wraz z dziewczyna woleli iść się "pomacać"(on wiek 15 ona 16lat) zamiast chodzić na cel spotkania wiec siłą rzeczy na pole namiotowe wracałem przed nimi i zawsze do nich dzwoniłem ze pole jest już otwarte i mogą wrócić. (i jeszcze z dziewczyna miałem kilka drastycznych spięć podczas wyjazd myślę ze to też dość ważne bo to ona byla inicjatorem oskarżenia)
Z góry dziękuje