16-12-2020, 13:04
|
| Użytkownik | ucieczka z miejsca "wypadku"
Zdarzenie na drodze - droga osiedlowa.
Dochodzi do uderzenia przez mój samochód pojazdu przede mną.
Najpierw kierowca bezpodstawnie - ma dużą odległość- trąbi gdy wyjeżdżam z parkingu, od razu mnie wyprzedza i za kilka metrów za przejściem dla pieszych nagle zwalnia machając zagadując przez szybę do kolegi jadącego z naprzeciwka. Nie zdążyłam wychamować, dochodzi do dotknięcia samochodów (ja jadę z tyłu). Kierowca z naprzeciwka macha do mnie żeby jechać nic się nie stało. Mimo to kierowca przede mną zjeżdża na pobocze wydsiada zaczyna mnie wyzywać, oglądam auta swoje jego - nic się nie stało. Kierowca nadal mnie wyzywając rzuca "masz szczęscie że nic się nie stało głupia babo" wsiada do swojego auta. Odjeżdżam. Po 2 godzinach do domu puka policja drogówka, pytając czy wiem o co chodzi. Przypominam sobie zdarzenie z rana odpowidama że tak. Opowiadają wersję kierowcy - uderzyłam w tył, zwyzywalam, zbiegłam z miejsca wypadku. Schodzę na dół, policjant przy mnie przeciera ryskę na aucie kierowcy - ok 10 cm bez wzgniecenia. Pytam jaki mają dowód że doszło do zdarzenia - nagranie w naramienniku, przyznała się pani. Facet przyznaje że też mnie brzydko nazwał ale mandat 250 zł i 6 pk. Pytanie co mogę z tym zrobić ? Czy w ogóle mogę cokolwiek ? Wyzwiska, brak szkody (stara rysa, przy uderzeniu z tyłu powinno być wgniecenie, nic nie było). Czy mam prawo zażądać od policji zabezpieczenia nagrania - powiedzieli że kasują po 3 miesiącach.
|
| |
16-12-2020, 13:20
|
| Stały bywalec | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Mandat przyjęty?
|
| |
16-12-2020, 13:31
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Tak,
Moje pytanie - Czy mam prawo zażądać od policji zabezpieczenia nagrania - powiedzieli że kasują po 3 miesiącach. Co mogę zrobić, policjanci nie reagowali na moje uwagi ze to stare wgniecenie, sami przecierali kurz. Za uwagi - "mandat przyjęty" dziękuję. Proszę o porady co mogę zrobić w tej sytuacji, rozważam skargę na polcjantów. NA nagraniu wyrażnie słychać moją wersję i to że rysa jest stara w kurzu/ Potem słychać jak wywierają presję słowna, nakazuja alkomat (2 godz po zdarzeniu !!) itd.
|
| |
16-12-2020, 13:32
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Tak,
Moje pytanie - Czy mam prawo zażądać od policji zabezpieczenia nagrania - powiedzieli że kasują po 3 miesiącach. Co mogę zrobić, policjanci nie reagowali na moje uwagi ze to stare wgniecenie, sami przecierali kurz. Za uwagi - "mandat przyjęty" dziękuję. Proszę o porady co mogę zrobić w tej sytuacji, rozważam skargę na polcjantów. NA nagraniu wyrażnie słychać moją wersję i to że rysa jest stara w kurzu/ Potem słychać jak wywierają presję słowna, nakazuja alkomat (2 godz po zdarzeniu !!) itd.
|
| |
16-12-2020, 14:01
|
| Stały bywalec | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Pytanie jest takie czy uderzyłaś w ten samochód. Jeżeli tak to mandat prawidłowo nałożony. Nie muszą być widoczne uszkodzenia. Wystarczy tylko dotyk dwóch aut. I dlaczego uważasz że po 2 godzinach nie można sprawcy kolizji przebadać alkomatem?
|
| |
16-12-2020, 14:13
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Ok. Dlatego że kierowca próbował wyłudzić odszkodowanie. Było lekkie dotknięcie. Tyle. Rysa na jego aucie to ok 8 cm bez wgniecienia, przy mnie policjant ścierał kurz. Moje "wgniecenie" - również przetare z kurzu poza rejestracją (przy dotknięciu powinna być WGNIECIONA a nie zarysowana tablica rejestracyjna nie lakier.
Policja ma prawo szukać kogoś po całym osiedlu na sygnale (byli pod 2 adresami) po rzekomym "zbiegu z miejsca wypadku" czy działac adekwatnie do sytuacji (brak śladu zderzenia) i DOWODÓW - to dowodem były słowa tego faceta i stara rysa.
na podstawie pomówienia robic z kogoś przestępcę - akcja na widoku wszytskich sąsiadów, dmuchanie w alkomat... itd...??!!!
|
| |
16-12-2020, 14:30
|
| Stały bywalec | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Oczywiście przyjęcie mandatu nie oznacza, że nie masz szans, ale bardzo utrudnia dochodzenie prawdy.
Wyłudzenie odszkodowania to nawet nie jest wykroczenie, to jest przestępstwo. Trzeba mieć na takie coś mocne dowody. W każdym razie nie oskarżaj o to publicznie sąsiada z osiedla, bo możesz napytać sobie biedy.
Oczywiście masz prawo złożyć skargę na policjantów, a nawet odwołać się do sądu od przyjętego mandatu.
|
| |
16-12-2020, 14:36
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Dziękuję. Jak mogę teraz zebrać te dowody ? Wyszłam z domu z zaskoczenia - policja z bronią, z pałkami... na sygnale, szukali mnie po osiedlu... w emocjach nie zrobiłam zdjęć "rysy". Rzeczoznawca przed chwilą powiedział że gdyby było jakieś zarysowanie na lakierze po uderzeniu z tyłu (co wątpliwe - kurz)powinno być wgniecenie ewentualnie rysa ale pozioma, tam była pionowa.
Jak teraz zdobyć dowody - mam adres faceta. Jechać pod blok robić zdjęcia ?
Rzeczoznawca odradza całą sprawę...
Na jakiej podstawie mogę odwołać się do sądu ?
|
| |
16-12-2020, 14:43
|
| Stały bywalec | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Odwołanie od mandatu będzie raczej bardzo mało skuteczne.
|
| |
16-12-2020, 14:49
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Dlaczego ? Czy mogę teraz wezwać rzeczoznawcę - mam adres tego kierowcy wiem gdzie mieszka oraz numer pojazdu. Chodzi mi o wyłudzenie odszkodowania. Mówił przy policjantach że zgłosi szkodę a oni sami przecierali kurz na tej rysie. niestety nie zrobiłam zdjęcia.
|
| |
16-12-2020, 15:56
|
| Stały bywalec | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
W sprawie wyłudzenia odszkodowania: list polecony do prokuratury rejonowej ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru zawierający zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez sąsiada.
Biegły pewnie może zbadać sprawę, jeżeli za to zapłacisz. Ale to będzie opinia prywatna, która dla sądu ma znaczenie drugorzędne.
O opinię biegłego na koszt państwa może poprosić prowadzący śledztwo, jeżeli go przekonasz, że to ma sens.
Może też o tym zdecydować sąd. Jeżeli odwołasz się od mandatu, możesz zwrócić się do sądu o powołanie biegłego.
Praktyka dowodzi, że po przyjęciu mandatu nieczęsto odwołanie od niego do sądu jest skuteczne.
|
| |
16-12-2020, 19:26
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Tak właśnie myślałam, że skuteczność podważenia mandatu jest nikła.
Zadziwia mnie tylko działanie policji. I pytanie czy z tą sprawą mogę coś zrobić - działanie nieadekwatne do sytuacji (brak ustalenia faktów, z góry straszenie sądem). Czy to "normalne" działanie policji, nawet gdyby doszło do szkody materialnej. Takie siły jak na mordercę "opuściła pani miejsce wypadku"!!
|
| |
17-12-2020, 17:30
|
| Moderator globalny | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
Mandat został nałożony słusznie.
Skarga na działania policji? Różne już zarzuty słyszałem pod adresem działań policji, ale jeżeli chodzi o skuteczność tych działań, to zarzuty zawsze dotyczyły jej braku. Z pretensjami do policji o to, że zbyt sprawnie ustalili sprawcę wykroczenia, spotykam się po raz pierwszy (nawet ze strony sprawcy) |
| |
17-12-2020, 17:49
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
To forum prawne, nie prosiłam o opinie /wywody moralne tudzież inne ale merytryczne wypowiedzi.
Przeczytaj cała historię i wysnuj wnioski:
"skuteczny" to tylko słowo, którego TY użyłeś /aś
aby było "skuteczne" musi być ADEKWATNE
pierwszy raz słyszysz o skargach na działanie policji ??
O proszę kryształowi ludzie tam pracują ? !!
|
| |
17-12-2020, 17:57
|
| Użytkownik | RE: ucieczka z miejsca "wypadku"
PS> policja prokuratura też była "sprawna" w przypadku np Tomasza Komedy.
A 19 mln odszkodowania za ich działania to kaprys tego człowieka. Więc proszę sobie darować wątpliwej wartości uwagi!
|
| | | |