Siedmiolatka potrącona na przejściu a demoralizacja nieletniej - Forum Prawne

Tryczka

Witam, w lipcu doszło do zdarzenia drogowego. Córka, lat siedem, przejeżdżała przez przejście dla pieszych na rowerze i została potrącona przez samochód.
Wczoraj dostała pismo, ze sąd wszczyna postępowanie celem ustalenia czy córka nie przejawia oznak demoralizacji. Zaznaczone jest, ze córka spowodowała kolizję poprzez "wtargnięcie" na przejście. Można w ogóle wtargnąć na przejście? Zaznaczę, że potrącenie miało miejsce na środkowym pasie jezdni trzypasmowej. W skutek potrącenia córka doznała wstrząsu mózgu, wielu ran drapanych i spędziła 2 doby w szpitalu.
Czy dziecko do lat 10 poruszające się na rowerze nie jest traktowane przypadkiem jako pieszy?
O co chodzi z tą demoralizacją? U siedmiolatki???

TSG

Oczywiście. Skąd wątpliwości? To pojęcie powszechnie znane. Generalnie chodzi o to, że trzeba wejść na pasy w odpowiednim momencie, aby nadjeżdżające pojazdy zdążyły bezpiecznie zahamować (przy czym nie twierdzę, że w tym przypadku nie była to wina kierowcy, ale nie mnie to rozstrzygać, tym bardziej posiadając tylko tyle informacji).

Tak.

Preambuła do Ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich

Przepis prawny:

W dążeniu do przeciwdziałania demoralizacji i przestępczości nieletnich i stwarzania warunków powrotu do normalnego życia nieletnim, którzy popadli w konflikt z prawem bądź z zasadami współżycia społecznego, oraz w dążeniu do umacniania funkcji opiekuńczo-wychowawczej i poczucia odpowiedzialności rodzin za wychowanie nieletnich na świadomych swych obowiązków członków społeczeństwa stanowi się, co następuje

Dlaczego wiek miałby mieć znaczenie?

Tryczka

Córka została wezwana na jutro na zeznania. Ona nie pamięta wypadku. Pamięta tylko, ze bolała ją ręka...
W momencie wypadku na jezdni znajdowalo się jeszcze jedno auto, które się zatrzymało. Po miesiącu od zdarzenia policja mówiła, ze wina jest kierowcy auta. A teraz co, oddecydowali się? My nie chcieliśmy uznawania żadnej winy, , nie chcieliśmy ciągać dziecka.
Rzecz w tym, ze ja nie wiem czego oni oczekują od siedmioletniego dziecka?? Sąd, zeznania, demoralizacja?
Co dalej, jakie mogą być konsekwencje?

Ripper

Dziecko w tym wieku nie może zostać uznanym za winne wypadku. Co więcej, jeżeli odniosło obrażenia, jest możliwość uzyskania odszkodowania z polisy kierującego.
Postępowanie w sprawie nieletniego ma na celu sprawdzenie czy dziecko nie przejawia oznak demoralizacji. Skąd w tym przypadku decyzja o wszczęciu takiego postępowania nie odpowiemy, bo nie wiemy.

Żelisław

Zgodnie z ustawową definicją pieszego musi to być dziecko pod opieką osoby dorosłej.

Tryczka

Tak, córka była pod opieką osoby dorosłej.

kxox

Niemniej art. 14 pkt 1 lit. a p.r.d. zabrania wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.

Sernik65

Doczytaj temat. Na kilkupasmowej drodze pojazd pierwszy się zatrzymał a jadący obok wyprzedzając na pasach potrącił już przechodzącą. Nie ma tu mowy o wejściu przed jadący pojazd.

kxox

Racja, nie doczytałem. Rzeczywiście nie ma mowy o złamaniu pkt 1. (Dyskusyjną kwestią może być jeszcze pkt 4, bo ustawodawca nie precyzuje, jak szybko musi jechać pieszy poniżej 10 lat na rowerze, żeby uznać to za "wbiegnięcie" na jezdnię.)

Tryczka

Córka jest właśnie po zeznaniach, a dokładnie zeznała, że nie pamięta nic, tylko, ze ją bolało. Musiała się podpisać pod zeznaniami oraz pod pouczeniem za składanie fałszywych zeznań, pełnymi zdaniami i z datami. Możecie sobie Państwo wyobrazić jak to wyglądało w wykonaniu siedmiolatki... To jest kpina.

Vexus

Przecież podpis 7-letniego dziecka nie mocy prawnej! Taki podpis powinien złożyć opiekun. Jakieś żarty sobie robili, czy co?

Wysłane z mojego SM-T585 przy użyciu Tapatalka

Sernik65

Nie dramatyzuj. 7 letnie dziecko jest dość inteligentne żeby odpowiadać na pytania.

Vexus

Odpowiadać na pytania tak, ale nie składać podpisy na zeznaniach.

Wysłane z mojego SM-T585 przy użyciu Tapatalka

Tryczka

Na pytania, a dokładnie pytanie (jedno) odpowiedziała. Jasne. Podpisała się literkami jak w odbiciu lustrzanym, bo jeszcze ich nie zna. To ok, spoko. Ale z tą odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań to tak żałosne, ze aż śmieszne w przypadku tak małego dziecka.

Sernik65

Taka jest procedura. Pretensje do władzy ustawodawczej a nie wykonawczej - policji.