Wezwanie w celu sporządzenia wniosku o ukaranie
Dzień dobry, mam taki problem.
W dniu 13.08.2020 byłem sprawcą wypadku, w którym odniosłem rany i byłem hospitalizowany. W zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie, tzn., że nikt oprócz mnie nie został tym samym poszkodowany. Na miejscu wypadku była policja. I tu się zaczynają moje problemy, ponieważ, jechałem motocyklem bez uprawnień (nie posiadałem prawa jazdy kat. A). Byłem trzeźwy co zostało potwierdzone przez policjanta. Dlatego, że sytuacja była dosyć dynamiczna policjantowi nie udało się wręczyć mi mandatu w miejscu zdarzenia - stwierdził, że za brak jazdy bez uprawnień mandat 500 zł i (chyba) 250 zł za niedostosowanie prędkości. Karetka zawiozła mnie na SOR gdzie miałem operację - dosyć skomplikowany uraz kolana. Policjant przyjechał do szpitala i próbował mi wręczyć tam mandat, ja go jednak nie przyjąłem a dodatkowo lekarze poprosili funkcjonariusza o opuszczenie SOR, argumentując, że w sytuacji gdy jestem pod wpływem silnych opiatów (chyba nawet podano mi wtedy morfinę do mięśniowo) i tak takie wręczenie mandatu nie będzie skuteczne. Policjant opuścił SOR bez wręczenia mi mandatu. Po miesiącu (13.09.2020) otrzymałem wezwanie na komisariat celem wyjaśnienia. W związku z moją trudna sytuacją zdrowotną (uraz był na tyle poważny, że przez kolejne 2 miesiące nie mogłem chodzić), nie stawiłem się na komisariacie, ale napisałem uzasadnienie i kontaktowałem się z policjantem wzywającym mnie do stawienia się. Po upływie kolejnych 3 miesięcy (13.12.2020) otrzymałem kolejne wezwanie na tym razem już jako "osoby co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie do sprawy nr ...(i tu numer sprawy).
W związku z powyższym mam następujące pytania:
1/ czy w świetle przepisów, że policja ma 60 dni na wręczenie mandatu ta sprawa się nie przedawniła? Nie ukrywałem się, odpowiadałem na wezwania, nawet rozmawiałem z policjantką wtedy we wrześniu.
2/ Zastanawiam się, czy może policja nie dochowując terminów ma prawo nadal mnie ścigać?
3/ Czy może w tym wypadku liczą, że nieświadomie zjawię się na komisariacie i przyjmę mandat?
4/ Czy mogę mandatu nie przyjąć?
5/ Czy jeśli go nie przyjmę to czy wtedy nie skierują sprawy do sądu?
Pytań mam wiele, ale może jest jakaś szansa dla mnie w tym szczególnym przypadku?
Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
Na komisariacie muszę się stawić w dn. 20.01.2021 czyli ponad 5 miesięcy - równo 160 dni od daty zdarzenia.
Pozdrawiam
Konrad
|