Holowanie na rondzie a kolizja. - Forum Prawne

PatrycjaL22

Dzień dobry.
Dziś miała miejsce przykra sytuacja.
Na rondo wjechał samochód i za nim był holowany kolejny samochód
Wjechałam na rondo i uderzyłam w holowany samochód, dokładnie w bok samochodu.
Na miejsce została wezwana policja i uznała moją winę, dając mandat, którego nie przyjęłam, sprawa tafi do sądu

Uważam, że to było wymuszenie.

Czy to faktycznie była moja wina ?
Może jakiś forumowicz orientuje się czy są jakieś przepisy precyzujące jak holować auto na rondzie ?

Dodam, że brak świadków, brak monitoringu.

biezanow_123

Niema przepisów jak sie holuje na rondzie ale jest przepis który nakazuje ustąpienia pierwszenstwa wszystkim którzy na rondzie się znajdują (w przypadku znaku a7 przed rondem) a Ty wymusiłas pierwszenstwo i doprowadziłaś do kolizji. Sprawa prosta i w sądzi z góry przegrana

KJ8

Masz na myśli wymuszenie pierwszeństwa przez Ciebie?

ZbigTan

Chętnie poznam Twój punkt widzenia. Dlaczego uważasz, że to "oni" wymusili pierwszeństwo ?

PatrycjaL22

Uważam, że oni wymusili pierwszeństwo, dlatego nie przyjęłam mandatu.

PatrycjaL22

Ponieważ powinien holujący pomyśleć za dwa auta i poczekać jak nikogo nie będzie.

Pejotwroc

Może żeby doprecyzować. W którą część auta uderzyłeś? W który bok? Pojazd holowany był już na rondzie z twojej lewej strony czy dopiero wjeżdżał na nie i był po twojej prawej stronie?

karolla0905

Można prosić o jakiś rysunek sytuacyjny? W która część samochodu uderzyłeś? Gdzie były pojazdy.

perpedeska

Sądząc po tym, że policja uznała winę autorki pytania, obstawiałabym, że uderzyła z prawej strony, w samochód znajdujący się już na rondzie, podczas gdy ona na to rondo wjeżdżała. W takiej zresztą kolejności opisała zdarzenia w swoim pierwszym poście. Gdyby uderzyła w lewy bok, w samochód, który dopiero wjeżdżał na rondo, podczas gdy ona już tym rondem jechała, policja nie powinna uznać jej za winną. Choć z drugiej strony nigdy nic nie wiadomo.

ZbigTan

No właśnie, kto już poruszał się po rondzie, a kto na nie wjeżdżał ?

PatrycjaL22

Był na rondzie, uderzyłam w lewy bok holowanego pojazdu




Faktycznie nie doprecyzowałam, że uderzyłam w lewy bok holowanego samochodu.

biezanow_123

Nie rozumiem jak mogło dojść do uderzenia w lewy bok skoro uderzyłaś w niego gdy wjezdzałaś na rondo

KJ8

Po tym co teraz dopisałaś wygląda na to, że przydałby się dokładniejszy opis zdarzenia. Kto pierwszy wjechał na rondo dla przykładu. Ty czy tamte 2 auta.

karolla0905

Rysunek by wszystko wyjaśnił.

Pejotwroc

Wydaje mi się że to było tak: Wcześniejszym wjazdem porusza się autorka postu. Jednocześnie następnym wjazdem wjeżdża na rondo pojazd holujący. Autorka porusza się po rondzie, dojeżdża no następnego wjazdu i uderza w pojazd holowany. Czyli pojazd holujący już jest na rondzie a pojazd holowany dopiero na nie wyjeżdża. Chyba nie da się tego inaczej opisać.
Sytuacja trochę podobna gdyby na rondo wjeżdżała ciężarówkę z przyczepą i drugi uczestnik uderza w tą przyczepę (bo przecież jestem na rondzie i mam pierwszeństwo przed tą przyczepą). Chyba o to chodzi autorce.