Cytat:
Napisał/a pistollo Umowa z adwokatem jest umową starannego działania, a nie umową rezultatu. |
To prawda. Ale należyta staranność także może podlegać ocenie. Pytanie jak było w tym przypadku pozostaje otwarte. Na pewno w oparciu o same jednostronne wypowiedzi strony nie da się tego ocenić. I na pewno takie sprawy nie należą do łatwych.
To zresztą dotyczy nie tylko spraw adwokackich, ale wszystkich gdzie umowa opiera się na staranności wykonania a nie skutku.
Cytat:
Napisał/a SHINGO Pierwsza gdzie policja pobiła mnie na osiedlu a Sędzia przed zamknięciem sprawy był bardzo wyrozumiały i wytłumaczył dlaczego musi umorzyć sprawę.
Ponieważ prowadzący ją adwokat nie zrobił w pierwszej kolejności konfrontacji między tymi policjantami a mną gdy na osiedlu mnie pobili i było tylko słowo przeciwko słowu z interwencji na papierze. |
Zależy co sędzia napisał w pisemnym uzasadnieniu. Jeśli z tego da się wywieść błędy adwokata czy brak należytej staranności to możesz próbować roszczeń. Niemniej, żeby nie zabrzmiało zbyt optymistycznie, szanse są marne.
Niestety na tym forum jest cała masa postów dotyczących "zaniedbań" adwokackich. Niemniej w rzeczywistości trudno to ocenić jednoznacznie. A swojej sprawy adwokat zdecydowanie nie zaniedba, więc obrona będzie profesjonalna. Niestety w tym zawodzie jak i w każdym innym są fachowcy i "fachowcy".
Byłem kiedyś świadkiem gdy na rozprawie był tzw. adwokat z urzędu który w zasadzie tylko był, można powiedzieć, że pro-forma odfajkowywał obecność, ale i trafił się przyzwoity sędzia, który lesera tak objechał, jednocześnie zagroził zawiadomieniem izby, że na kolejnej rozprawie był jakby inny adwokat, zaczął być przygotowany i zaangażowany i ostatecznie wybronił klienta. Gdyby do końca pracował tak jak na pierwszych dwóch posiedzeniach, to daję głowę, że klient poszedłby siedzieć.