Sprawa dotyczy postu
http://forumprawne.org/o,43159.html
Więc odnośnie mojej sprawy "wziełam" mecenasa nie będe sie rozpisywac na temat kosztów bo jak do tej pory pokryli je rodzice
Kilka dni temu otrzymałam odpis wyroku nakazowego
"mój "adwokat złożył sprzeciw .Wczoraj przegladając akta dopatrzyłam sie kilku dośc istotnych niejasności w mojej sprawie . Między innymi to ze policjant jednak spisał świadków o czym mnie nie poinformował. To jeszce nic gdy zobaczyłam zdjecia ciśnienie podskoczyło mi do max!
-moje auto -lecz nie tam gdzie w chwili po wypadku stało( na całkiem innym pasie)
-auto (według mnie sprawcy) idealnie na swoim pasie
wobec czego mam trzy pytania
1-jak mogę podwazyc wiarygodność zdjeć?
2-czy mogę ja lub inna osoba skontaktować sie ze świadkami?(posiadam ich dane)
3-czy jest sens brnąć dalej i walczyć z "wiatrakami"?
z góry dziekuję za odpowiedzi i pozdrawiam asia