Skoro nie posiadasz (nie możesz okazać) dokumentu potwierdzającego uprawnienia do kierowania pojazdem, to w przypadku kontroli drogowej zostanie nałożony mandat karny, a funkcjonariusz uniemożliwi Tobie kontynuowanie dalszej jazdy, no chyba że jedziesz z osobą (trzeźwą

) i posiadającą ważny dokument z odpowiednimi uprawnieniami (jeżeli sam, to zazwyczaj auto zostaje zabrane na parking policyjny - można je później odebrać po uiszczeniu odpowiedniej opłaty z osobą, która wylegitymuje się odpowiednimi uprawnieniami do kierowania). W przypadku odmowy przyjęcia mandatu - sprawa obligatoryjnie kierowana jest do właściwego Sądu Grodzkiego - no i będziesz miał już 2 sprawy, itd. - aż do momentu kiedy zapadnie prawomocny wyrok, w którym zostanie orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Taktyka powiedziałbym dość niemądra, bo trochę z finansowego punktu widzenia kosztowna. Poza tym następna "wpadka" na jeździe bez dokumentów może być już obligatoryjnie potraktowana jako powód wniesienia sprawy do sądu (mandaty nie odnoszą skutku) i konsekwencje będą dotkliwsze.