Witam
Pozwolę sobie opisać moją sytuację w tym temacie bo temat podobny.
W 2018 sprzedałem wraz z byłą małżonką dom. Przed upływem 5 lat od wybudowania.
Dom został wybudowany systemem gospodarczym z kredytu hipotecznego.
Oczywiście po sprzedaży kredyt musiał być spłacony przez bank kupującego aby wykreślić wpis z
KW odnośnie hipoteki itp.
Na początku 2019 dałem wszystkie papiery do księgowej aby rozliczyła mi PIT37. Zadeklarowałem że przeznaczę pieniądze (których fizycznie nie mam bo poszły na spłatę kredytu) na cele mieszkaniowe.
Tak też czynię, kupiłem działkę, wziąłem kolejny kredyt, rozpocząłem nową budowę ale nie wyrobię się z zakończeniem do końca roku.
Teraz trochę historii jak wyglądała budowa i sprzedaż.
Kupiliśmy działkę za 100 tyś i to był nasz wkład własny, następnie dostaliśmy kredyt w wysokości 400 tyś na budowę.
Po 4 latach sprzedaliśmy dom za 600 tyś. Spłaciliśmy kredyt hipoteczny w wysokości 400 tyś.
Mam rozumieć że dochód podlegający opodatkowaniu to 200 tyś a skoro podczas sprzedaży byliśmy już po rozwodzie to każde z nas ma przeznaczyć na cele mieszkaniowe po 100 tyś aby skorzystać z ulgi podatkowej? Dobrze ja to rozumuje?
Księgowa u której byłem twierdzi że kredyt nie był naszym kosztem i każdy z nas ma do zapłaty podatek od 300 tyś bo dom został sprzedany za 600 tyś. Mieliśmy trochę kosztów ale dom budowany był systemem gospodarczym.
Czy księgowa ma racje?
Mam nadzieje że napisałem zrozumiale
Z góry dziękuje za pomoc