Utrzymanie córki bez pracy - czy ŁAMIEMY prawo?
bardzo bym prosiła Was o pomoc, bo wynikła chyba trudna sytuacja i nie wiem czy nie złamałam prawa (razem z córką). Córka mieszka ze mną w domu od urodzenia, nie pracuje, zarabiam tylko ja. Ona pomaga w domu. Od roku jest już po 25-tym roku życia.
Córka nie dostaje alimentów ani nic od ojca.
Większość utrzymania córki wygląda tak, że:
- robie wspolne zakupy z nia (wyzywienie)
- kupuje jej ubrania (z nia, lub ona sama)
- sporadycznie przelewam jej na konto pieniadze na mniejsze potrzeby, co kilka miesiecy, kwoty od 50 do 300 (sporadycznie 500, chyba raz w roku)
Ale niedawno wyczytalam ze 'darowizne' trzeba zglosic, czy my lamiemy prawo??? To nie jest dla mnie jasne, czy utrzymywanie liczy sie jako darowizna?
Czy w takiej sytuacji:
1. Czy robienie zakupow corce np. w biedronce (wspolne utrzymanie, ubrania) podlega rozliczeniu?
2. Czy jesli przelewam corce np. 200 zl w styczniu by kupila sobie buty przez Internet i ona je kupuje (ale ze swojego konta) to to podlega opodatkowaniu jako 'darowizna'?
3. Czy jesli bym sama z mojego konta kupila te buty jej i jej podarowala to by byl dalej problem?
4. czy powinnam teraz cos gdzies zglosic?
Nie chcę łamać i byłam nieświadoma tego, pracuję fizycznie więc proszę o Wyrozumiałość. Sama się normalnie rozliczam i nie było nigdy problemu.
|