Cytat:
Napisał/a dementii hmm do okręgowej rady adwokackiej. Inną sprawą jest czy są podstawy. Skargę kasacyjną od tego wyroku do nsa musi sporządzić adwokat/radca.
--
dementii |
No właśnie czy są podstawy? Nie chciałbym nikomu nic zarzucać ale wydaje mi się, że pan adwokat nie postępuje w stosunku do mnie całkiem uczciwie. (nigdy się nie sądowałem)
1. Przy składaniu dokumentów powiedział, " jak się zapoznam ze sprawą powiadomię Państwa (byliśmy z żoną) i przed rozprawą się spotkamy i wszystko uzgodnimy".
2. Mimo, że Sąd powiadomił go prawidłowo, nas nie powiadomił sprawa, odbyła się pod naszą nieobecność, moim zdaniem pozbawiło nas to wyjaśnienia przed Sądem swoich racji, które nie mogły być dokładnie wyjaśnione pisemnie, przez nas ze względu na niewiedzę, a także zwrócenia uwagi Sądowi na to,że Woj.Insp. Geod. ze względu chyba na dużą wiedzę,pewne fakty ważne dla nas pominął.
3. Gdy wezwał nas aby wnieść opłatę na wydanie uzasadnienia, stwierdził,że to Sąd powinien nas powiadomić, "ja myślałem i zdziwiło mnie to,że państwo nie chcą brać w rozprawie, termin był wyznaczany dwa razy,bo pierwszy Sąd odwołał. Ale to i tak by Państwu nic nie dało bo Sąd nie musiał Państwa wysłuchać ja gadałem" dlaczego??? Wiem, że mogliśmy brać udział w posiedzeniu i zabierać za zgodą Sądu głos na równi z pełnomocnikiem, a nawet korygować jego wypowiedzi.
4. W Sądzie poinformowano nas, że powiadomić nas powinien pełnomocnik, "Sąd powiadamia pełnomocnika".
5. Po otrzymaniu wyroku różnymi argumentami stara się odwieść nas od
apelacji: Co to Państwu da granice,podczas modernizacji nie zostały zmienione,tylko powierzchnia, jak Państwu przywrócą powierzchnię to będziecie płacić większy podatek, NSA. odrzuci apelację, bo to za mała sprawa
(dz,76ary, brak po modernizacji 7,31 tj prawie 10%) i od tego płacimy nowy podatek. itp.
6. Choć jak wspomniałem kazał nam czekać aż zapozna się ze sprawą zrzucił nam, że nie interesowaliśmy się sprawą, (choć na moją zdecydowaną reakcję wycofał się z tego, zadra pozostała)
7. Zauważyłem - chyba Pan mecenas "olał" sprawę, bo "kartkując" ostatnio po wyroku pobieżnie papiery zapytał: a skąd tutaj wzięło się 72 ara skoro w akcie not.i Ks. W. jest 76ara? "Własnie Panie mecenasie o to nam się rozchodzi, tam jeszcze gdyby Pan przeczytał jest że mamy 64ara, a nowy podatek płacimy za 68ara.a 76ara gdzieś zginęło.
Czy może to być powodem apelacji i skargi na Pana mecenasa zaznaczam że
nie jestem człowiekiem mściwym i chciałbym uniknąć takiego rozwiązania i wątpliwej satysfakcji,tylko nie wiem jak dalej postępować, a jemu nie wierzę.
Chyba w apelacji nie napisze nie powiadomiłem o rozprawie.