Kupiłem i sprzedałem telefon- okazał siè kradziony
Witam.
Pol roku temu kupilem telefon na aukcji allegro. W zestawie nie bylo pudelka ale przeciez to nie przekresla zaraz telefonu. Sprzedajacy potwierdzil ze telefon jest sprawny i oryginalny. Zdecydowalem sie na zakup zrobilem przelew i oczekiwalem. Zaplacilem okolo 400 zl gdzie wartosc telefonu byla ok 500. Ale ze byl bez pudelka stwierdzilem ze to dobra cena. Telefon dotarl i uzywalem go okolo tygodnia. Nie pasowal mi jednak- byl za duzy. Stwierdzilem ze go sprzedam. Wystawilem go na ogloszeniach lokalnych i na olx tablicy. Cene dalem 600 zeby bylo w razie czego zejsc, wiadomo ze kazdy sie targuje itd. Odezwal sie gosc, ze jest zainteresowany itd i wyslalem telefon za pobraniem. Zaplacil odebral i w sumie sie nie targowal. Wiec mozna powiedziec ze jeszcze na nim zarobilem. Jakis miesiac temu byla u mnie policja i pytala co zrobilem z tym telefonem i szczerze mowiac tak mnie otumanilo i powiedzialem, ze sprzedalem ale sprzedalem na miejscu bo nie moglem znalezc w historii wiadomosci tego ze wyslalem go.. i teraz dzwoni gosc ten co ode mnie kupil i oskarza mnie o sprzedaz kradzionego telefonu, paserstwo i nie wiadomo co jeszcze. Dodam ze przekazalem policji dane od kogo go kupilem jak i dane aukcji allegro. Szukalem podobnego problemu ale nie znalazlem identycznego dlatego tez prosze o zainteresowanie i pomoc.
dziekuje.
|