Dzień dobry. Zwracam się z prośbą o poradę (może ktoś już mierzył się z podobnym problemem) w poniższej kwestii.
2 miesiące temu sąd rejonowy wydał wyrok nakazujący wydanie przetrzymywanej przez pozwanego rzeczy, zapłatę przez niego kosztów sądowych i kosztów pełnomocnictwa. Sąd nadał temu wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w części dotyczącej wydania rzeczy.
Na początku grudnia złożyłem osobiście w biurze podawczym sądu rejonowego wniosek o nadanie ww. wyrokowi klauzuli wykonalności w części dotyczącej wydania rzeczy. W połowie miesiąca dowiedziałem się (informacja na Portalu Informacyjnym Sądów Powszechnych), że akta sprawy zostały przekazane do sądu okręgowego w związku z wniesioną apelacją (nastąpiło to tydzień po złożeniu wniosku o nadanie klauzuli wykonalności). Z kolei wczoraj dowiedziałem się, że wniosek o nadanie ww. klauzuli zostanie przez sąd rejonowy rozpatrzony dopiero po zwrocie akt przez sąd okręgowy.
No i tu pojawia się zagwozdka. Sąd okręgowy zabierze się teraz (tzn. pewnie w drugiej połowie stycznia

) za rozpoznawanie apelacji i obstawiam, że trochę to potrwa. Jest prawdopodobne, że sąd II instancji stwierdzi uchybienie terminu na wniesienie apelacji (jest na to spora szansa). Tak czy owak, akta wrócą kiedyś do sądu I instancji wraz z rozstrzygnięciem dotyczącym apelacji, które jak sądzę będzie utrzymywało w całości wyrok (prawnik, który miał okazję rzucić okiem na treść apelacji stwierdził, że na 99% jest "do uwalenia"). Chciałbym uniknąć sytuacji, w której sąd I instancji rozpatrzy mój wniosek o nadanie klauzuli wykonalności dla części wyroku w momencie, gdy uprawomocni się on już w całości, ponieważ wtedy będę musiał jeszcze raz występować o nadanie tej klauzuli dla całego wyroku (szans na dobrowolne wypełnienie postanowień wyroku przez pozwanego w zasadzie już nie widzę). Z drugiej strony jednak mam obawy, czy po zwrocie akt sprawy do sądu I instancji znowu przez parę miesięcy tryby machiny sądowej nie będą mielić, zanim wyrok się ostatecznie uprawomocni. Kwestię nadania klauzuli wykonalności w części wyroku dotyczącej wydania rzeczy traktuję priorytetowo, więc jeżeli mam później jeszcze czekać miesiącami, to wolę jednak mieć tę klauzulę nadaną szybciej (nawiasem mówiąc na odzyskanie pieniędzy specjalnie nie liczę, bo trafiłem na wyjątkowo sprytnego typa).
Uffff... trochę się rozpisałem ale zasadniczo moje rozterki sprowadzają się do kwestii: wycofać teraz wniosek o nadanie klauzuli wykonalności dla części wyroku (i wystąpić potem z nowym wnioskiem obejmującym cały wyrok) czy nie.
Pozdrawiam.