05-01-2023, 15:38
|
| Początkujący | Umorzenie przestępstwa po wtargnięciu i uszkodzeniu mienia
Witam. Tak z czystej ciekawości chciałem się spytać jak działa polskie prawo wobec przestępców. Sprawa nie dotyczy mnie, ale koleżanki i jednego kolesia z jej pracy.
Koleś ma nierówno pod sufitem, bo ubzdurał sobie, że kumpela zostawi dla niego męża itd. Z tej rozpaczy dwa miesiące temu wtargnął w nocy na jej posesję i zlał wszystko co się dało olejem silnikowym (schody, kostkę brukową, elewację domu, trawnik, kwiatki). Nagrali go na kamerze pułapce, bo już wcześniej mieli podejrzane przypadki na posesji. Dzień przed zdarzeniem koleś nawet przewrócił pomnik jej ojca na cmentarzu (ale na to dowodów nie mieli). Sprawę zgłosili na policję, kolesia zgarnęli na przesłuchanie, gdzie po przedstawieniu dowodów przyznał się do winy. Tłumaczył się jedynie, że koleżanka krzywo na niego w pracy patrzyła i oskarżała go o kradzież towaru z pracy (co też zresztą miała udokumentowane, ale pracodawca zamykał oczy na jego przewinienia, nawet jak spod monitoringu kradł).
Rzeczoznawca wycenił szkody pod domem na 14 tys. złotych. Sprawa jednak ciągnęła się przez prokuraturę dwa miesiące i teraz koleżanka dostała pismo, że sprawa została umorzona. Koleś podobno sobie prawnika wynajął i żadnej kary nie dostanie, a ona mówiła, że teraz jedynie drogą sądową może coś wywalczyć.
Jak więc działa polskie prawo, że przestępcy są uniewinniani, nawet jeśli czarno na białym udokumentuje się ich przestępstwo, a oni sami przyznają się do winy? Nie chcę kumpeli ciągnąć za język jaką dokładnie odpowiedź dostała od prokuratury, ale dziwi mnie ta sytuacja. Ziomek jest niebezpieczny i boję się, że po takim wyroku to dopiero poczuje się bezkarny i jeszcze gorsze rzeczy zrobi. Nie raz słyszało się w mediach, że mąż maltretował rodzinę, żona miała założoną niebieską kartę, ale mąż dalej mieszkał ze swoimi ofiarami po czym koniec końców kończyło się na zamordowaniu żony i dzieci.
|
| |
05-01-2023, 15:49
|
| Stały bywalec | RE: Umorzenie przestępstwa po wtargnięciu i uszkodzeniu mienia
Skoro sprawa została umorzona na etapie postępowania przygotowawczego, to nie była tak oczywista jak Ci się wydaje. Poza tym, dobry prawnik doszuka się błędów proceduralnych np. na etapie gromadzenia dowodów i wykorzysta to z korzyścią dla klienta. Nie słuchaj wszystkiego co mówią w mediach, wielu aspektów spraw media w ogóle nie poruszają w swoich materiałach.
|
| |
06-01-2023, 17:18
|
| Stały bywalec | RE: Umorzenie przestępstwa po wtargnięciu i uszkodzeniu mienia Cytat:
Napisał/a Pablo1919 Witam. Tak z czystej ciekawości chciałem się spytać jak działa polskie prawo wobec przestępców. Sprawa nie dotyczy mnie, ale koleżanki i jednego kolesia z jej pracy.
Koleś ma nierówno pod sufitem, bo ubzdurał sobie, że kumpela zostawi dla niego męża itd. Z tej rozpaczy dwa miesiące temu wtargnął w nocy na jej posesję i zlał wszystko co się dało olejem silnikowym (schody, kostkę brukową, elewację domu, trawnik, kwiatki). Nagrali go na kamerze pułapce, bo już wcześniej mieli podejrzane przypadki na posesji. Dzień przed zdarzeniem koleś nawet przewrócił pomnik jej ojca na cmentarzu (ale na to dowodów nie mieli). Sprawę zgłosili na policję, kolesia zgarnęli na przesłuchanie, gdzie po przedstawieniu dowodów przyznał się do winy. Tłumaczył się jedynie, że koleżanka krzywo na niego w pracy patrzyła i oskarżała go o kradzież towaru z pracy (co też zresztą miała udokumentowane, ale pracodawca zamykał oczy na jego przewinienia, nawet jak spod monitoringu kradł).
Rzeczoznawca wycenił szkody pod domem na 14 tys. złotych. Sprawa jednak ciągnęła się przez prokuraturę dwa miesiące i teraz koleżanka dostała pismo, że sprawa została umorzona. Koleś podobno sobie prawnika wynajął i żadnej kary nie dostanie, a ona mówiła, że teraz jedynie drogą sądową może coś wywalczyć.
Jak więc działa polskie prawo, że przestępcy są uniewinniani, nawet jeśli czarno na białym udokumentuje się ich przestępstwo, a oni sami przyznają się do winy? Nie chcę kumpeli ciągnąć za język jaką dokładnie odpowiedź dostała od prokuratury, ale dziwi mnie ta sytuacja. Ziomek jest niebezpieczny i boję się, że po takim wyroku to dopiero poczuje się bezkarny i jeszcze gorsze rzeczy zrobi. Nie raz słyszało się w mediach, że mąż maltretował rodzinę, żona miała założoną niebieską kartę, ale mąż dalej mieszkał ze swoimi ofiarami po czym koniec końców kończyło się na zamordowaniu żony i dzieci. |
Zwróć jeszcze uwagę, że nie znasz całokształtu materiału dowodowego, a jedynie jednostronny przekaz jednej strony, co może zaburzać twoje zapatrywanie na temat sprawy.
Wysłane z mojego M2002J9G przy użyciu Tapatalka
|
| | | |