W pierwszym moim poście napisałem: Administrator-spółdzielnia mieszkaniowa dała mi pismo od działu technicznego ,że przeciek nastąpił z winy lokatora wewnętrzna instalacja cieplna a dokładnie ciepłej wody.Napisane jest też,że sprawcą jest lokator xx- tu podany numer mieszkania.Podpisane przez technika z pieczątka administracji.Ponadto technik sporządził serie zdjęć z całego zdarzenia.
Cytuje za jednym z towarzystw ubezpieczeniowych:"U ubezpieczycieli są zapisy, że np. jeśli w ciągu 7 dni nie przyjedzie przedstawiciel TU w celu wyceny szkody, to poszkodowany ma prawo sam dokonać naprawy zniszczeń a potem przedstawić rachunki dotyczące wykonanych napraw i wtedy TU zwraca te koszty.
W przypadku, gdy zalewają nas sąsiedzi, nawet nie musimy posiadać ubezpieczenia. Jeśli to oni są winni zalaniu, sami płacą za szkody, bądź ich ubezpieczyciel (o ile posiadają ubezpieczenie OC)."
No to by było na tyle bo jeszcze sam zacznę udzielać porad....
Teraz sprawca zapłaci być może wiecej.