Polecam sledzic dokladnie caly proces naprawy bezgotowkowej i zastrzec sobie, ze ASO (warsztat) dokona naprawy TYLKO, gdy TU zatwierdzi kosztorys naprawy !!! W przeciwnym przypadku, moze sie okazac ze wycena TU i ASO bedzie sie roznic (co dziwi poniewaz podstawa kalkulacji szkody jest ten sam system AUDATEX np) i bedziemy pokryc roznice z wlasnej kieszeni.
W przypadku kolejnej szkody z AC radze jednak uwazac na naprawde bezgotowkowa, aby nie doszlo do sytuacji opisanej w ponizszym linku:
http://forumprawne.org/o,65794.html
Po naprawie prosze pamietac o ponownej wycenie samochodu w przypadku naprawy powyzej 2 tys o ile pamietam i badaniach technicznych. Najwazniejsze jest jednak doubezpieczenie samochodu po kazdej szkodzie, aby w przypadku kolejnej nie bylo niespodzianek tj. nie okazalo sie, ze polisa AC nie pokryje nam szkody (jak wiadomo naprawy bezgotowkowe w autoryzowanych warsztatach kosztuje sporo nawet w przypadku drobnych stluczek). Oczywiscie obowiazek pamietania o doubezpieczeniu pojazdu spoczywa na kliencie, a TU nie raczy nawet wspominac o takich detalach
O ile wiadomo do polowy sierpnia tego roku zmienil sie kodeks cywilny w normujac w pewien sposob czas wyplaty za szkode z AC (jezeli jestem w bledzie niech ktos mnie poprawi).
Po moich bojach z TU stwierdzam ogolnie:
- naprawa bezgotowkowa - owszem, ale w przypadku 1 szkody i pilnujac TU i ASO, aby nie bylo nieporozumien,
- bezpieczniejsze jest rozliczenie gotowkowe i naprawa we wlasnym zakresie (mniej problemow i duzo mniejsze koszta)
- stare prawdy: TU zwlekaja z wyplata odszkodowan (czasem nawet kilka miesiecy) i probuja sie wylgac od wyplaty, jezeli tylko trafia na jakies niedopatrzenie (najczesciej nieswiadome) ze strony klienta,
Co do samej procedury to chyba nic je nie reguluje, jak sie okazuje choc w TU sugerowali mi ASO (warsztat), gdzie moge dokonac naprawy bezgotowkowej to finalnie opinia brzmi - sami sobie wybralismy warsztat, a my nie mamy z tym nic wspolnego
Naprawialem dwa razy samochod ta metoda:
1) Zgloszenie szkody w TU i ogledziny pojazdu, spisanie protokolu.
2) Oddanie auta do ASO (warsztatu), podpisanie umowy, ze rozliczenie dokonuje sie na linii TU i ASO (warsztat).
3) Rozpoczecie naprawy samochodu na podstawie protokolu ogledzin. Zwykle w procesie naprawy okazuje, sie ze wiecej elementow jest uszkodzonych - ASO kontaktuje sie z likwidatorem, ktory dokonuje dodatkowych ogledzin i spisuje dodatkowy protokol ogledzin). Dobre ASO powiadamia nas o tym fakcie oraz przedstawia kosztorys naprawy. Czesto juz po naprawie samochodu odbieramy i kosztorys i samochod.
4) ASO (warsztat) czeka, az TU laskawie przeleje nalezna kwote za naprawe. Tutaj jest najwiekszy problem - u mnie w kazdym z przypadkow trwalo to pare miesiecy (na marginesie to znane TU na literke Hxx)
P.S. A juz szczytem tego TU jest przyjecie zgloszenia szkody z OC, ktore rozni sie z protokolem ubezpieczonego - co za roznica czy 7 rano, czy 18