RE: odszkodowanie jednorazowe
witam mam pytanie:
12.06.2011r. wybrałam się z rodziną do parku linowego. w 5 osób poszliśmy na jeden szlak. instruktor teoretycznie powiedział nam zasady przyczepiania się do lin - akurat to już umiałam ponieważ rok wcześniej byłam w innym parku linowym. jako pierwsza zjeżdżałam ja. zjazd był długi z góry w dół. zjeżdżając obracało mnie na tym zaczepieniu i gdy dojeżdżałam do końca zjazdu (gdzie zjazd kończył się na drzewie owiniętym materacem) z całą siłą rozpędu uderzyłam w ten materac lewą stopą - złamałam 3 kości ( w tym złamanie z przemieszczeniem jednej kości o 1/2) po uderzeniu odbiło mnie od tego drzewa z powrotem na line którą zjeżdżałam - dociągnęłam się do tego drzewa. krzyczałam do instruktora który był daleko na początku trasy że potrzebuję pomocy, że muszę zejść. odległość była duża wiec mnie nie słyszał. mam 160 i nie mogłam stopami dosięgnąć podestu wiec nie mogłam się odczepić. nie powiedział nam instruktor że gdybyśmy nie dosięgali to tam jest jakaś czerwona lina na której można się wspiąć. dopiero instruktor powiedział to moim braciom którzy byli na początku zjazdu i którzy krzyczeli do mnie "czerwona lina" musiałam podpierać się na złamanej stopie żeby w ogóle się odczepić. żadna osoba z obsługi nie zainteresowała się mną żeby mi pomóc. dopiero jak udało się mojemu ojcu dotrzeć do mnie to wzywał pomoc żeby mnie zdjęli stamtąd. czy w takich okolicznościach mam szanse starać się o odszkodowanie od właścicieli parku? uważam że powinny być jakieś wyhamowania by nie trzeba było w taki sposób się zatrzymywać!!! dodam jeszcze że w szpitalu lekarz mi powiedział, że jestem 3 osobą z tego parku linowego z takimi urazami. proszę o pomoc
|