Dzień dobry, chciałabym poradzić się kogoś kompetentnego, mam nadzieję, że uda mi się uzyskać tutaj pomóc
Skręciłam prawy staw skokowy (S93 w ICD-10), zadzwoniono do mnie po kilku dniach od złożenia dokumentów z pytaniem, czy zgadzam się na przyznany mi 1,5% uszczerbek na zdrowiu. Znajomi poradzili mi, bym się nie zgadzała, bo "oni robią to specjalnie, zaniżają na początku, bo ktoś, kto potrzebuje pieniędzy od razu się zgodzi", a "przecież i tak nie dostaniesz mniej". Posłucham, nie zgodziłam się (z oporem, bo jednak byłam za zgodą - ale oczywiście posłuchałam się znajomych) usłyszałam, że moja sprawa zostanie przekazana do lekarza (bezkomisyjne orzeczenie wysokości odszkodowania). Okazało się, że tym razem przyznano mi 1%. Jestem ubezpieczona na znaczną kwotę, więc 0,5% w tym wypadku to bardzo dużo. Czy jest w ogóle sens odwoływać się od decyzji PZU i prosić o komisję? Boję się, że będzie to oznaczało kolejne niepotrzebne oczekiwanie, rozczarowanie i kolejne zmniejszenie przyznanej mi kwoty.