Witam
Siostra miała stłuczkę w Warszawie (wjechał na nią w tył inny pojazd). Policja ukarała sprawcę mandatem, po czym stwierdziła, że oświadczenia jako takiego jej nie zostawi, bo oni takiego oświadczenia nie dają. Rzeczoznawca wycenił wartość szkody, naprawa została dokonana, natomiast dzisiaj przyszedł taki list z PZU:
Cytat:
Szanowna Pani
Centrum Likwidacji Szkód PZU SA w Krakowie uprzejmie informuje, że na podstawie dotychczas zgromadzonych dokumentów nie możemy ustalić odpowiedzialności za zgłoszoną szkodę. W związku z powyższym na dzień dzisiejszy odmawiamy wypłaty odszkodowania.
Nasze Stanowisko oparte jest na zapisach art 13 ust 1 Ustawy z dn 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych który brzmi "Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu"
Po przyjęciu zgłoszenia szkody, zostały podjęte czynności zmierzające do ustalenia odpowiedzialności gwarancyjnej zakładu ubezpieczeń. Z Zebranego materiału dowodowego na dzień dzisiejszy wynika, iż pojazd marki Fiat o nr rej XXXXXX, którym szkoda została wyrządzona posiada obowiązkowe ubezpieczenia OC jedynie w towarzystwie ubezpieczeń Inter Risk, tak więc nasz zakład nie ponosi odpowiedzialności za szkody wyrządzone w związku z ruchem tego pojazdu.
Równocześnie zwracamy uwagę na treść art. 819 kodeksu cywilnego określającego termin przedawnienia roszczeń z umowy ubezpieczenia.
|
Co w związku z tym? Przecież nie będzie płacić z własnej kieszeni za szkodę spowodowanę przez kogoś innego